Łukasz Malinowski
Według ekspertów, Marynarka Wojenna potrzebuje natychmiastowych inwestycji, liczonych w miliardach złotych. Z analiz Instytutu Jagiellońskiego wynika, że jeżeli w ciągu 4 lat nie zainwestujemy w odbudowę floty co najmniej 10 miliardów złotych, to grozi jej zapaść. Zgodnie z rządowymi planami do 2030 roku flota ma otrzymać dziewięć nowych okrętów, w tym trzy podwodne.
MON twierdzi, że wkrótce zostanie podjęta ostateczna decyzja dotycząca zakupu okrętów podwodnych. – Decyzja wstępna jest. Natomiast wciąż jeszcze dziś trudno jednoznacznie powiedzieć, które konkretnie okręty podwodne będą pozyskane – twierdzi rektor Akademii Obrony Narodowej.
Dziennikarz francuskiej "La Tribune" twierdzi, że Warszawa już porozumiała się w tej kwestii z Berlinem, a cały proces ma odbyć się bez ogłoszenia przetargu. – Władze polskie podobno zamierzają zdecydować się na szybkie przeprowadzenie dwustronnych rozmów z Niemcami zakończonych zakupem dwóch okrętów podwodnych typu 214, które zbudowane zostaną przez niemiecką stocznię HDW. Dodajmy, że procedura taka byłaby niezgodna z nowymi europejskimi uregulowaniami prawnymi ograniczającymi możliwość dwustronnych negocjacji pomiędzy członkami UE dotyczących zakupów uzbrojenia – pisze autor tekstu, Michel Cabirol.
Jak podkreśla, takie działanie budzi sprzeciw Paryża, który czuje się dyskryminowany w rozmowach handlowych.