Budimex szuka i będzie szukał kontraktów kolejowy poza Polską. Jesteśmy aktywni w Niemczech, Czechach, Litwie, Łotwie i Estonii. Wygrywamy przetargi i uczymy się specyfiki poszczególnych rynków. Idziemy do przodu – mówi Maciej Olek, członek zarządu Budimex.
– Pierwsze kontrakty kolejowe w Czechach, które pozyskaliśmy nie w roli generalnego wykonawcy, to jest krok do przodu. Nasz cel się nie zmienia: chcemy być obecni na tym rynku zarówno w drogach, jak i na kolei. Walczymy o kolejne zamówienia – mówi w rozmowie z Rynkiem Infrastruktury przedstawiciel Budimeksu.
Przedsięwzięcia, z którymi firma wiąże duże nadzieje, to między innymi projekty PPP związane z koleją dużych prędkości w Czechach. – Nawet jeśli teraz nie uda się nam zyskać kontraktów, traktujemy to jako etap przygotowań do kolejnych postępowań, w których sytuacja będzie już zupełnie inna – deklaruje członek zarządu.
– Jeśli chodzi o Niemcy, nadal skupiamy się na sieci trakcyjnej. Mamy pierwsze większe zlecenia i zdobywamy cenne doświadczenia – kontynuuje Olek. Spółka przedłużyła na kolejne lata ważność certyfikatu dopuszczającego do realizacji prac tego typu i zamierza nadal startować w przetargach. – To dla nas wymagający proces. Jak już wielokrotnie podkreślałem, koncentrujemy się tu na tym, żeby zadania wykonać dobrze. Zależy nam na budowie pozycji na lata – zapewnia.
Kolejowe kontrakty czeskie i niemieckie są jednak dla Budimeksu niemal nieodczuwalne pod względem finansowym. Zupełnie inaczej ma się sprawa z państwami bałtyckimi, w których firma pozyskała duże kontrakty na budowę fragmentów magistrali Rail Baltica. W Estonii jesteśmy na etapie Development Phase, który potrwa 12 miesięcy, licząc od maja tego roku – pracujemy, uczymy się nowej formuły Alliance i współpracy pomiędzy wszystkimi interesariuszami projektu. Jest to dla nas bardzo ciekawe doświadczenie, ale jak to się przełoży na praktykę, pewnie czas pokaże. Jest jeszcze za wcześnie, żeby to oceniać – twierdzi nasz rozmówca.
Na Łotwie przedstawiciele Budimeksu podpisali w lipcu zlecenia rozpoczęcia robót na kolejnych odcinkach. – W tym przypadku już wiadomo, że do 2030 r. nie uda się zakończyć wszystkich prac. Jednak od początku traktowaliśmy ten temat jako długofalową współpracę, więc ze spokojem, krok po kroku realizujemy kolejne zadania. Uczymy się też funkcjonowania w międzynarodowym środowisku, więc nie mamy powodów do narzekania – mówi członek zarządu firmy.
Budimex jest dziś obecny na rynku niemieckim, czeskim, słowackim, łotewskim oraz estońskim. Do największych realizowanych kontraktów zagranicznych należą:
58-kilometrowy fragment Rail Baltica w Estonii (w ramach konsorcjum),
250-kilometrowy odcinek tej samej magistrali na Łotwie,
7,6-kilometrowy fragment autostrady D35 w Czechach (
spółka bierze udział w dialogu konkurencyjnym dotyczącym kolejnych odcinków),
polder w czeskim Kutřinie,
modernizacja stacji Kořenov również w Czechach oraz
węzeł autostrad D1 i D4 na Słowacji. W Niemczech spółka zakończyła
budowę mostu drogowego w Liepe.
Budimex zamierza docelowo stać się największą spółką budowlaną w regionie.