Onde buduje farmy solarne z wykorzystaniem AI

112-megawatowy projekt „Serby” to jedna z największych farm solarnych budowanych w ostatnich latach w Polsce. Wartość kontraktu wykonawczego, obejmującego m.in. montaż kilkuset tysięcy modułów PV, setek kilometrów kabli i dziesiątek inwerterów, wewnętrznych dróg dojazdowych oraz stacji GPO (Główny Punkt Odbioru), sięga około 240 mln zł. Koordynacja takiego przedsięwzięcia – rozproszone brygady pracujące równolegle nad konstrukcją stalową, montażem modułów, trasami kablowymi i infrastrukturą – to logistyczne wyzwanie, bardzo wymagające pod względem czasowym i kosztowym. Dzięki zastosowaniu dronów i oprogramowania AI proces nadzoru jest znacznie wydajniejszy. Według szacunków dostawcy technologii, jej zastosowanie może przynieść nawet 4 proc. redukcji kosztów budowy w stosunku to pierwotnego budżetu.

Drony wyposażone w kamery o wysokiej rozdzielczości wykonują cykliczne naloty fotograficzne nad całym, ogrodzonym terenem o powierzchni 120 ha, obejmując jednocześnie około 15 km linii kablowej wysokiego napięcia. Zebrane dane – setki zdjęć lotniczych pokrywających każdy metr budowy – trafiają tego samego dnia do chmury, gdzie algorytmy sztucznej inteligencji porównują obraz rzeczywistości z cyfrowym modelem projektowym. Platforma automatycznie i na bieżąco analizuje, czy prace przebiegają zgodnie z dokumentacją techniczną i harmonogramem inwestorskim i dla poszczególnych wykonawców, wykrywając rozbieżności. Cały proces odbywa się w ekspresowym tempie. Szczegółowy raport jest gotowy w mniej niż 24 godziny od misji drona i zawiera aktualną ortofotomapę terenu, wskaźniki zaawansowania poszczególnych prac oraz listę wykrytych nieprawidłowości z ich dokładną lokalizacją. Tradycyjny obieg informacji zajmował wcześniej nawet kilkanaście dni.

- Po pierwszych tygodniach od wdrożenia widzimy, że system sprawdza się doskonale. Szacujemy, na podstawie tego okresu, że łącznie możemy zaoszczędzić 280 dni pracy managera zarządzającego projektem. Patrząc szerzej, tak precyzyjna kontrola procesu, minimalizuje również ryzyko roszczeń i dodatkowych prac naprawczych – mówi Paweł Przybylski, prezes ONDE. - Technologia ta nie jest jeszcze szeroko stosowna, ale my chcemy być pole position i planujemy używać jej na kolejnych, wielkopowierzchniowych budowach. Będzie to dla nas dodatkowa przewaga konkurencyjna i źródło wymiernych korzyści – dodaje Paweł Przybylski.

ONDE, jako jedna z największych firm wykonujących instalacje OZE w Polsce, może mieć ku temu wiele okazji. Spółka ma również swój portfel projektów własnych o łącznym potencjale ponad 1 GW, z czego w fazie gotowości do budowy ma projekty o mocy ~300 MW.