Świnoujście: Rekordowe dostawy LNG

Terminal LNG w Świnoujściu, obok sieci dróg szybkiego ruchu, można wymienić wśród projektów inwestycyjnych o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa i rozwoju Polski, które były realizowane ponad podziałami przez różne rządy. Decyzja o budowie obiektu została podjęta w okresie pierwszych rządów Prawa i Sprawiedliwości w kadencji 2005-2007, kiedy funkcję premiera pełnił Kazimierz Marcinkiewicz. Gdy premierem był Jarosław Kaczyński, do realizacji inwestycji powołana została spółka celowa Polskie LNG, funkcjonująca do 2021 roku, w którym została połączona z Gaz-Systemem.

W okresie rządów Donalda Tuska w latach 2007-2014 zabezpieczono finansowanie projektu, a już w 2010 roku podpisano umowę z generalnym wykonawcą, który w kolejnym roku wszedł na plac budowy. Obiekt został oddany do użytku z opóźnieniem, w grudniu 2015, przyjmując pierwszą dostawę skroplonego gazu ziemnego z Kataru krótko po powrocie do władzy przez Prawo i Sprawiedliwości. Co ciekawe, długoterminowy kontrakt na dostawy LNG z Kataru został podpisany jeszcze przed zawarciem umowy na realizację terminala LNG – w 2009 roku. Obejmuje on dostawy na poziomie 1,5 mld m3 rocznie przez okres 20 lat.

Dywersyfikacja kluczem do stabilności dostaw w obliczu globalnych zawirowań

Świnoujski gazoport umożliwił realną dywersyfikację dostaw gazu ziemnego. Wcześniej Polska była w tym zakresie silnie uzależniona od Federacji Rosyjskiej. Brak realnie dostępnych alternatywnych kierunków dostaw powodował wydatne osłabienie pozycji negocjacyjnej, stwarzał także ryzyko szantażu wstrzymaniem dostaw. Mimo to w dyskursie publicznym wciąż pojawiały się głosy kwestionujące zasadność dywersyfikacji dostaw węglowodorów, wskazujące na rzekomo utracone korzyści ekonomiczne w obliczu ograniczeniu dostaw z kierunku wschodniego. Rok 2022 pokazał wszystkim, jak bardzo tego rodzaju myślenie było błędne.

Gdyby nie powstały terminal LNG w Świnoujściu oraz system gazociągów Baltic Pipe, łączący Polskę, Danię i Norwegię, stabilność dostaw gazu ziemnego do Polski zostałaby zachwiana. Po rozpoczęciu przez Federację Rosyjską inwazji na Ukrainę doszło do wstrzymania dostaw węglowodorów do państw członkowskich Unii Europejskiej, w tym Polski – oficjalnie z powodu braku zgody na rozliczanie płatności w rublach. Wobec powyższego rok 2022 przyniósł znaczny wzrost dostaw LNG do Polski. O ile w 2021 roku do Polski przypłynęło 35 gazowców, o tyle rok później już 58. Miniony rok 2023 okazał się pod tym względem jeszcze lepszy.

6,22 mld m3 gazu ziemnego ze Świnoujścia

W roku 2023 terminal LNG w Świnoujściu przyjął aż 62 dostawy skroplonego gazu ziemnego, co oznacza, że gazowce zawijały tu średnio co 6 dni. Odebrano 4,66 mln ton LNG, który został zregazyfikowany do aż 6,22 mld m3 gazu ziemnego. Oznacza to, że przepustowość świnoujskiego gazoportu została wykorzystana w 100%. Została ona określona właśnie na 6,2 mld m3. – Rekordowa liczba odebranych przez ORLEN ładunków skroplonego gazu ziemnego to wynik inwestycji, które będą kontynuowane w kolejnych latach – wskazuje Daniel Obajtek, pełniący funkcję prezesa zarządu płockiego giganta, który w 2022 roku przejął PGNiG, odpowiadający za import gazu ziemnego do Polski.

Najważniejszymi kierunkami dostaw LNG do Polski pozostają Stany Zjednoczone oraz Katar, z których do Świnoujścia zawinęło odpowiednio 41 oraz 19 gazowców, zarówno w ramach kontraktów długoterminowych, jak i dostaw spotowych. Pozostałe dwie dostawy pochodziły z Gwinei Równikowej oraz Trynidadu i Tobago. Co istotne, coraz większa część dostaw do Polski odbywa się z wykorzystaniem własnych gazowców, które eksploatuje ORLEN.

Już w 2028 roku do użytku oddany ma zostać drugi terminal LNG. Będzie to pływająca jednostka (tzw. FSRU) w Zatoce Gdańskiej, zapewniając kolejnych zdolność do regazyfikacji LNG do 6,1 mld m3 gazu ziemnego. To parametry porównywalne z istniejącym terminalem LNG w Świnoujściu, który jednak znajduje się w trakcie rozbudowy, a ta zapewni zwiększenie zdolności regazyfikacyjnych o jedną trzecią, to jest do poziomu 8,3 mld m3. Tym samym jeszcze w latach 20. możliwe będzie wprowadzenie do polskiego systemu gazociągów przesyłowych aż 14,4 mld m3 gazu ziemnego z regazyfikacji LNG.