Rynek Infrastruktury
– My chcemy wyraźnie uprzedzić ministra transportu, że o następnych blokadach nie będziemy wcześniej informować – mówili protestujący. Zapowiadali, że blokowane będą wszystkie drogi na zachód od stolicy.
Podwykonawcy skarżyli się, że ministrowie zapewniali o dobrej sytuacji głównego wykonawcy i jego możliwościach do ukończenia budowy A2. Firma jednak upadła, a robotnicy napotykają na duże trudności w związku z brakiem wypłaconych wynagrodzeń.
Protestujący zostali wsparci przez polityków opozycji, którzy przyjechali na miejsce blokady DK-50. – Będziemy domagać się reakcji pana ministra Nowaka. Minister chętnie pokazuje się na autostradach, więc dobrze by było, gdyby także tutaj się pokazał – mówił Leszek Miller.
Politycy chcą wymusić na członkach rządu zmianę przepisów, które pozwolą na wypłacanie podwykonawcom pieniędzy w momencie upadłości firmy będącej głównym wykonawcą.
Dolnośląskie Surowce Skalne mają zaległości w wysokości 21 mln zł. Protestujący twierdzą, że mogą zostać one zapłacone z bankowych gwarancji. – Jeżeli nie dostaniemy pieniędzy w ciągu dwóch tygodni, to zablokujemy całą Warszawę. Zrobimy tak potężną blokadę, o jakiej Polska nie słyszała – mówił jeden z protestujących.