Rynek Infrastruktury
Wydanie zezwolenia na realizację inwestycji zapowiadane było już od dawna, a w październiku było wiadomo, że nastąpi to do połowy grudnia. Zgoda na budowę była możliwa w związku z otrzymaniem przez urząd wojewódzki w Białymstoku postanowienia Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w kwestiach uzgadniających warunki realizacji inwestycji.
Obwodnica Augustowa będzie mieć 36,3 km długości i biegnie przez miejscowość Raczki. Wariant ten uwzględnia przebieg trasy Via Baltica przez Łomżę. Obejście Augustowa będzie posiadać jedną jezdnię na długości 23,3 km oraz dwie jezdnie w ciągu rogi S61 na 13-kilometrowym odcinku.
Przetarg na wykonanie obwodnicy wygrał Budimex. Zadanie będzie realizowane w systemie „zaprojektuj i zbuduj” i pochłonie 659 mln zł. Droga ma być gotowa do września 2014 roku.
Jeszcze we wrześniu tego roku wojewoda podlaski Maciej Żywno zapewniał mieszkańców Augustowa, że dofinansowanie obwodnicy nie jest zagrożone. – Nie ma mowy o żadnym przesuwaniu środków, nie ma sygnałów o zagrożeniu finansowania. Nas jako region nie stać na jakiekolwiek opóźnianie, przesuwanie inwestycji związanej z budową obwodnicy Augustowa – mówił Maciej Żywno.
Jednak przygotowania do inwestycji nie obyły się bez problemów. W lipcu 2006 roku białostocki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ogłosił przetarg na budowę obwodnicy, mimo, że nie wydano pozwolenia na budowę i nie uzyskano prawomocnej decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Decyzję środowiskową wydano w październiku 2006 roku, a organizacje pozarządowe od razu ją zaskarżyły.
W lutym 2007 roku GDDKiA rozstrzygnęła przetarg i podpisała umowę na budowę obwodnicy Augustowa z Budimeksem mimo tego, że istniała możliwość zerwania kontraktu wobec problemów związanych z unijną dyrektywą w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych.
Przez następne dwa lata trwały procesy sądowe związane z błędnymi decyzjami władz województwa oraz resortu środowiska. Jednak to dopiero w 2009 roku wstrzymano budowę obwodnicy Augustowa. – Powodem zaprzestania prac przy budowie obwodnicy Augustowa i konieczności wypłaty odszkodowania wykonawcy była niekompetencja ówczesnej administracji rządowej, niezrozumienie Prawa ochrony środowiska i unijnych dyrektyw przez resort ministra środowiska, wojewodę podlaskiego i GDDKiA. W sposób świadomy nie brano pod uwagę innych wariantów przebiegu trasy, które mogły całkowicie ominąć obszary cenne przyrodniczo – wyjaśniał we wrześniu dla portalu „rynekinfrastruktury.pl” Robert Chwiałkowski, sekretarz stowarzyszenia SISKOM.
– Straty Skarbu Państwa z powodu nieprawidłowości przy projektowaniu i budowie obwodnicy Augustowa można oszacować na około 80 mln zł. Wliczyć w to należy koszt poprzedniej dokumentacji, ekspertyz i projektu, koszty wykupu gruntów i koszty budowy w miejscach gdzie trasa nie powstanie, koszty rekultywacji terenu oraz odszkodowanie dla wykonawcy. Straty społeczne, wynikające z braku obwodnicy Augustowa, są trudne do policzenia. Nikt do tej pory nie poniósł odpowiedzialności za te zaniedbania, ani karnej, ani służbowej, ani nawet moralnej – tłumaczył Robert Chwiałkowski.