Rynek Infrastruktury
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapewnia, że obie inwestycje zostaną dokończone z tym lub innym wykonawcą. Wszyscy podwykonawcy Alpine Bau, którzy rzetelnie wykonywali swoją pracę, zgodnie ze standardowymi procedurami obowiązującymi w GDDKiA, otrzymają należne im pieniądze.
GDDKIA wezwała firmę Alpine Bau do kontynuacji prac na obu realizowanych przez spółkę kontraktach: budowie DK-16 (odcinek Biskupiec-Borki Wielkie) i S5 Poznań – Wrocław, odcinek Kaczkowo – Korzeńsko, zgodnie z terminami kontraktowymi.
Do inwestora nie wpłynęła bowiem żadna oficjalna informacja o wycofaniu się spółki Alpine z realizacji drogowych kontraktów w Polsce po tym, jak wiedeńska centrala spółki Alpine złożyła wniosek o upadłość. Bardzo trudna sytuacja finansowa spółki była jednak znana od dawna, dlatego też GDDKiA jest przygotowana na każdy scenariusz, tak by jak najsprawniej dokończyć oba kontrakty.
„Jesteśmy także gotowi do zabezpieczenia płatności dla podwykonawców Alpine, którzy rzetelnie wykonali prace na kontraktach. GDDKIA ma bowiem opracowane stosowne procedury w przypadku kiedy nierzetelny wykonawca przestaje regulować swoje zobowiązania wobec podwykonawców, usługodawców i dostawców materiałów. Żaden podmiot, który wykonywał roboty budowlane i świadczył usługi na rzecz danego kontraktu zgodnie z umową, nie będzie pozostawiony sam sobie” – informuje GDDKiA.
W przypadku zaakceptowanych podwykonawców robót procedurę tę określa ustawa Kodeks Cywilny. W takich sytuacjach, w przypadku braku uregulowania zobowiązań przez wykonawcę, zamawiający ma obowiązek uregulowania tych płatności na rzecz podwykonawcy na zasadach solidarnej odpowiedzialności. Wówczas GDDKIA przysługuje regres w stosunku do wykonawcy.
W przypadku usługodawców i dostawców kwestię te reguluje ustawa z 28 czerwca 2012 roku, która ściśle określa procedurę wypłat na rzecz usługodawców i dostawców. Podmioty te zobowiązane są dostarczyć zamawiającemu dokumenty określone w tej ustawie (wezwanie do zapłaty, niezapłacone przez wykonawcę faktury).
Alpine odnotowało w zeszłym roku stratę w wysokości 450 mln euro, co nastąpiło w związku z wycofywaniem się z nierentownych projektów zagranicznych. Alpine zatrudnia około15 tys. pracowników, połowę z nich w Austrii. W zeszłym roku wielkość produkcji Alpine wyniosła 3,2 mld euro.
Minister transportu, Sławomir Nowak, uważa, że problemy Alpine są związane z kłopotami zagranicznej części koncernu, a nie z kontraktami, które firma realizuje w Polsce. Dodaje, że będzie poszukiwał takich rozwiązań, by szczęśliwie udało się dokończyć wszystkie realizowane przez nią kontrakty.