W bieżącym roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zamierza wydać na utrzymanie niedawno wybudowanych tras szybkiego ruchu 522,4 mln zł, co jest wartością o jedną trzecią większą niż całkowite koszty utrzymania wszystkich dróg, którymi GDDKiA zarządza – informuje „Puls Biznesu”.
Wkrótce wydatki na utrzymanie nowych dróg będą jeszcze wyższe i w 2019 r. mogą przekroczyć 1 mld zł, natomiast w 2022 r. sięgną już prawie 1,3 mld zł. Jan Krynicki, rzecznik GDDKiA, tłumaczy „Pulsowi Biznesu”, że kwoty określają koszt utrzymania odcinków tras już istniejących oraz tych planowanych do wybudowania w kolejnych latach.
Do końca 2022 r. GDDKiA wyda na realizację budów niemal 96 mld zł. Utrzymanie nowych dróg będzie zlecane firmom remontowym i sprzątającym w modelu „utrzymaj standard”, które są realizowane w 6-letnich okresach.
Aktualnie prowadzone są konsultacje z przedstawicielami branży drogowej w celu wypracowania modelowego wzorcu takiego kontraktu. Zamierzeniem jest precyzyjne określenie standardów, jakie musi spełnić wykonawca kontraktu, by podczas jego realizacji udało się równomiernie rozłożyć ryzyka między zamawiającego a przedsiębiorcę.
Zdaniem Barbary Dzieciuchowicz, p.o. prezesa Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa, większe środki przeznaczone na utrzymanie dróg pozwolą zachować dobry stan szybkich dróg, jednak GDDKiA powinna jednocześnie zwiększyć pulę pieniędzy na utrzymanie i remonty istniejącej sieci dróg, których stan w najbliższych latach będzie coraz gorszy.
W perspektywie 2014-2020 GDDKiA chce wydać na obecną sieć 15,6 mld zł, z czego 12 mld zł jest przeznaczone na drobne remonty i przebudowy. Kolejne 1,4 mld zł pochłoną drobne działania na mostach i wiaduktach. Podobna suma zostanie wydana na program redukcji liczby ofiar śmiertelnych. Natomiast 800 mln zł będzie kosztowała budowa chodników i ścieżek rowerowych.
Cały artykuł