Rynek Infrastruktury
Nadzieję na powstanie obwodnicy wzmocniło wydane w lipcu przez wojewodę pozwolenie na budowę obejścia miasteczka. Jednak prace szybko się nie rozpoczną ze względu na brak środków na realizację zadania. Te mogą pojawić się wraz z nadejściem nowej perspektywy unijnej.
Mieszkańcy Góry Kalwarii już dwa razy blokowali w proteście rondo Kazimierza Górskiego, gdzie przecinają się drogi krajowe nr 50 i 79. Pod petycją o budowę obwodnicy podpisało się około 6 tys. osób.
Dzięki budowie obwodnicy Góry Kalwarii od miejscowości Kąty ruch zostanie przesunięty z Piaseczna do skrzyżowania z drogą krajową nr 50, a drugi odcinek do mostu na Wiśle będzie obwodnicą DK-50. – Po prawie 15 latach starań jest decyzja pozytywna i na razie się tego trzymamy – mówi Dorota Pyszyńska, organizatorka protestów mieszkańców.
– Mieszkańcem Góry Kalwarii jestem już od 30 lat i od tego czasu słyszę o budowie obwodnicy, która jest niezbędna dla naszego miasta. Jednak nigdy jeszcze nie było tak blisko – mówi Jan Wysokiński, zastępca burmistrza Góry Kalwarii.
Decyzja wojewody ma rygor natychmiastowej wykonalności, co oznacza, że GDDKiA może uruchomić wypłatę odszkodowań za wykup ziemi. – To przedsięwzięcie znajduje się w nowym programie wieloletnich ram finansowych na lata 2014-2020 i prawdopodobnie dopiero w tym czasie będzie realizowana – mówi Małgorzata Tarnowska, rzecznik oddziału GDDKiA w Warszawie.
Na budowę prawie 9 km obwodnicy potrzeba około 700 mln zł.