Rynek Infrastruktury
Według danych Komisji Europejskiej liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych spadła o 9 procent w stosunku do roku 2011 i była najniższa od wielu lat. Nadal jednak na drogach Europy średnio codziennie ginie 75 osób. Znaczny udział w tej statystyce mają dane z polskich dróg. Liczba wypadków ciągle jest duża, chociaż i u nas systematycznie maleje.
W ostatnim dziesięcioleciu najwięcej wypadków drogowych i ich ofiar odnotowano w 2003 roku. Na wszystkich drogach w Polsce wydarzyło się wówczas 51 078 wypadków, w których zginęło 5640 osób. Od 2004 roku następował spadek utrzymujący się do 2006 roku. W 2007 roku nastąpił wzrost liczby wypadków i ich ofiar. W latach 2008 - 2010 zanotowano ponowne spadki, aż do 2011 roku, kiedy to zanotowano ponowny wzrost. W 2012 nastąpił znaczny spadek.
W porównaniu z rokiem 2010, kiedy to miały miejsce 38 832 wypadki, liczba ta spadła o 1 786 wypadków (-4,6 procent). W wyniku wypadków drogowych w 2012 roku 3 571 osób poniosło śmierć. W porównaniu z rokiem 2010, kiedy zginęło 3 907 osób, nastąpił spadek o 336 osób (-8 procent) – informuje raport Komendy Głównej Policji o wypadkach drogowych w 2012 roku.
Generalnie w pierwszej dekadzie XXI wieku liczbę wypadków śmiertelnych udało nam się ograniczyć o jedną trzecią. Za nami były Rumunia, Malta i Bułgaria. Fatalny rok 2011 (40 065 wypadków, 4189 ofiar) sprawił, że w statystykach ryzyka w krajach UE zajmowaliśmy niechlubne pierwsze miejsce - 109 śmiertelnych wypadków na 1 milion mieszkańców. W roku 2012 ten wskaźnik wyniósł 93. Zajmujemy trzecie miejsce za Litwa i Rumunią.
Działania Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na drogach przez nią zarządzanych przynoszą efekty. Po nowych drogach szybkiego ruchu jeździ się bezpieczniej. Jednak nadal wiele pozostaje do zrobienia. Wskaźnik ryzyka obejmujący wszystkie drogi w Polsce jest niemal dwa razy wyższy od średniej europejskiej i prawie trzy razy wyższy niż w krajach skandynawskich czy Holandii.
Stan techniczny nawierzchni sieci dróg krajowych, zarządzanych przez GDDKiA, w ciągu ostatnich lat ulega systematycznej poprawie. W 2012 roku udało się go znacznie poprawić. W przypadku wyników notowanych na poziomie krytycznym (stan zły) udało się zmniejszyć ich wartość o ponad 4 procent. Natomiast, w przypadku stanu dobrego zanotowano wzrost wyników do prawie 63 procent. Na poprawę stanu technicznego nawierzchni dróg krajowych zarządzanych przez GDDKiA istotny wpływ miały inwestycje drogowe oddane do ruchu w ciągu ubiegłego roku.
Na koniec 2012 roku szacowane, łączne potrzeby remontowe nawierzchni, poboczy i elementów systemu odwodnienia, dzięki którym możliwe byłoby wyeliminowanie występowania na całej sieci drogowej odcinków w stanie złym i niezadowalającym, wynoszą 7,2 mld zł. Trzeba przy tym zaznaczyć, że w podanych kwotach nie uwzględniono potrzeby przebudowy około 250 km dróg krajowych, których szerokość wynosi poniżej 6m oraz odcinków wymagających wzmocnienia ze względu na zobowiązania Polski zapisane w Traktacie Akcesyjnym, które są w dobrym stanie technicznym.