W przypadku budownictwa drogowego i energetycznego – pierwszych oznak ożywienia można się spodziewać w trzecim kwartale 2015r., co będzie skutkiem uruchomienia programów unijnych z „nowej perspektywy”. Tradycyjnie już niestety nie będzie można liczyć na inwestycje kolejowe. Tam zapóźnienia są największe – pisze Rafał Sebastian Bałdys, wiceprezes Polskiego związku Pracodawców Budownictwa.
Wykonawcy liczyli, że rok 2014 odwróci złą passę i rozpocznie się systematyczne odrabianie strat z lat ubiegłych. W budownictwie jednak nic spektakularnego się nie wydarzyło – listopadowe dane GUS'u dotyczące tego sektora okazały się bardzo rozczarowujące. Po 11 miesiącach w stosunku do rekordowo fatalnego dla branży roku 2013r wzrost produkcji budowlanej wyniósł jedynie 3,1%.
Pierwsza połowa roku dawała powody do optymizmu (wzrost 9,8%), jednak już od czerwca wyniki były tylko słabsze. Co gorsze, kurczy się również rynek pracy w tym sektorze, a kondycja finansowa przedsiębiorstw daleka jest od stabilnej. Nie może zatem dziwić, iż wykonawcy z nadzieją patrzą na rok 2015.
Ostrożnie można zakładać, iż „odbicie” najszybciej nastąpi w sektorze budownictwa mieszkaniowego, co będzie miało związek z realizacją rządowego programu budowy mieszkań na wynajem. W przypadku budownictwa drogowego i energetycznego – pierwszych oznak ożywienia można się spodziewać w trzecim kwartale 2015r., co będzie skutkiem uruchomienia programów unijnych z „nowej perspektywy”.
Tradycyjnie już niestety nie będzie można liczyć na inwestycje kolejowe. Tam zapóźnienia są największe, a przepływów finansowych związanych z realizacją robót możemy się spodziewać dopiero w 2018r. a więc na cztery lata przed końcem unijnej budżetowej perspektywy. To stwarza ogromne zagrożenie dla wykonalności tych projektów, bowiem powtórzono wszystkie błędy minionej perspektywy, którą należy ocenić jako zmarnowaną szansę.
Stąd płynie niezbyt optymistyczny wniosek, że powrót do wolumenu robót z lat 2011-2012, może nastąpić dopiero w latach 2016-2017.
Można było oczywiście przyśpieszyć ożywienie budownictwa w sektorze infrastruktury, tak aby „luka” inwestycyjna, z którą obecnie mamy do czynienia nie wystąpiła, ale do tego konieczne byłoby odpowiednio wcześniejsze przygotowanie inwestycji, co jak wiadomo nie nastąpiło. Martwi to tym bardziej, iż branża wielokrotnie wskazywała brak przygotowania inwestycji, jako obszar wymagający szczególnej troski inwestorów.
Rok 2015r będzie też czasem rozliczeń z poprzedniej perspektywy budżetowej UE.
Biorąc pod uwagę dotychczasowe tempo wydawania środków możemy się spodziewać wielu złych informacji i częstych doniesień o „zmarnowanych środkach” – głównie dotyczyło to będzie kolei, ale nie zabraknie też innych beneficjentów, dla których 7- 8 lat to zbyt mało, żeby przygotować i wdrożyć projekty inwestycyjne.
Liczymy w końcu (jako wykonawcy), że rok 2015r odmieni stan relacji pomiędzy administracją publiczną a sektorem wykonawców. Nawet dla inwestorów stało się oczywiste, że realizacja nowej perspektywy z wykorzystaniem dotychczasowych „modeli współpracy” rodzi tylko problemy i wzmaga wzajemną nieufność.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.