wlados wlados
Nowy termin – 2017
– Wysłałem do wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej pismo z prośbą o interwencję i wyjaśnienie, dlaczego dotychczas nie rozstrzygnięto przetargu na drugi odcinek drogi ekspresowej S7 w Krakowie – mówi Marek Sowa, marszałek województwa małopolskiego.
Z zapewnień składanych w ubiegłym roku przez ówczesnego ministra transportu Sławomira Nowaka wynikało, że wschodnia obwodnica stolicy Małopolski będzie w całości gotowa na Światowe Dni Młodzieży, które odbędą się w połowie 2016 r. Nie ma na to już jednak żadnych szans. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad twierdzi, że inwestycji nie uda się zrealizować nawet do końca 2016 r. Najnowszy termin to rok 2017.
– Nie mogę zrozumieć, dlaczego tak długo trwa ten przetarg – denerwuje się marszałek Sowa. Według niego tak naprawdę postępowanie przetargowe zostało zawieszone, ale GDDKiA o tym nie informuje i nie podaje powodów opóźnień.
Przejezdność w 2016? Raczej nie
Iwona Mikrut, rzeczniczka krakowskiego oddziału GDDKiA, przyznaje, że urzędnicy sprawdzają obecnie, czy wstępne oferty firm spełniają wszystkie warunki.
– Należy jeszcze chwilę poczekać z podawaniem konkretnych terminów. Niemniej jednak aktualne jest to, że w tym roku przetarg zostanie rozstrzygnięty i rozpoczną się roboty – zapewnia Iwona Mikrut. W 2014 r. Generalna Dyrekcja może dostać na prace przy S7 około 104 milionów złotych.
Rzeczniczka GDDKiA w Krakowie nie kryje jednak, że w obecnej chwili roboty na drodze S7 planowane są na lata 2014-2017. Tłumaczy, że wymagają one tak długiego czasu, bo nie mogą być prowadzone zimą.
– Koniec inwestycji przewidujemy na 2017 rok, ale będziemy się starali uzyskać przejezdność na Światowe Dni Młodzieży – deklaruje Iwona Mikrut.
– Trudno w to uwierzyć – ripostuje marszałek Marek Sowa. Według niego bez natychmiastowego rozstrzygnięcia przetargu i jak najszybszego rozpoczęcia robót nie ma żadnych szans na to, by w połowie 2016 r. możliwy był przejazd nową drogą i nowym mostem przez Wisłę.