Rynek Infrastruktury
– Wreszcie – mówi krótko prezydent Grobelny w związku z ogłoszonym przez GDDKiA przetargiem, który pozwoli domknąć zachodnie obejście miasta. – My, w Poznaniu, byliśmy świadomi, że taka decyzja musi zapaść prędzej czy później. Wiedzieliśmy bowiem, że bez tego nie da się zakończyć ważnego projektu finansowanego z unijnym wsparciem – oznajmia portalowi „rynekinfrastruktury.pl” Ryszard Grobelny.
Szybkie ogłoszenie przetargu na dokończenie poznańskiej obwodnicy zapowiadał w październiku premier Donald Tusk. Z kolei minister transportu Sławomir Nowak mówił, że są już pieniądze na kontynuowanie prac.
Zachodnia obwodnica miasta powstaje w kawałkach. Przed mistrzostwami Euro 2012 udało się otworzyć odcinek od autostrady A2 do węzła Poznań Tarnowo Podgórne. Pod koniec października GDDKiA oddała do użytku odcinek Poznań Północ – Poznań Rokietnica. Brakujący odcinek łączący te dwa fragmenty ma 5,3 km długości.
– To zwyczajnie niezgodne z logiką, by zatrzymać inwestycje w takim momencie, kiedy na środku drogi wszystkich straszy dziura i droga jest więc nieprzejezdna – komentuje brakujące 5 km trasy prezydent Poznania.
Wyczekiwany odcinek znajduje się między węzłami Poznań Rokietnica i Poznań Tarnowo Podgórne. Podpisanie umowy z wykonawcą zaplanowano na wiosnę przyszłego roku, a zakończenie prac na jesień 2014 roku. GDDKiA chce, by droga była przejezdna już po 14 miesiącach, aby kierowcy mogli korzystać z niego przed wakacjami w 2014 roku.