Wkrótce pierwsi kierowcy przejadą długo oczekiwanym tunelem pod Martwą Wisłą w Gdańsku. Tunel był wykonany przy użyciu maszyny drążącej TBM, która była największą maszyną używaną dotychczas w Polsce. Żeby mogła ona rozpocząć pracę, konieczne było przygotowanie komory startowej, a także wyjściowej, w miejscu, gdzie tunel miał się kończyć. – To była koronkowa robota – mówi o tym zadaniu przedstawiciel firmy Keller, która wykonała stabilizację i uszczelnienie podłoża dla tarczy drążącej.
– Maszynę TBM można porównać do ogromnego kreta – mówi Tomasz Michalski, członek zarządu i dyrektor zarządzający na Europę Północno – Wschodnią w Keller. Przy jej pomocy – podobnie jak w przypadku metra – drążony był cały tunel. – Żeby ten kret mógł wgryźć się w ziemię, a potem wyjść z niej, po obu stronach rzeki trzeba było wykonać duże wykopy – mówi Michalski.
– Wykopy powstawały w bardzo trudnych warunkach. Pracowaliśmy na głębokości ok. 22 metrów, w terenie gdzie woda gruntowa była praktycznie na wierzchu – to teren Martwej Wisły, blisko morza – tłumaczy. – Naszym zadaniem było doprowadzić do takiego stanu, by firma OHL – główny wykonawca tunelu, mogła pracować w warunkach, w których w wykopie nie będzie wody. Musieliśmy uszczelnić wykop ścianami szczelinowymi z boków, ale i specjalnymi rodzajami iniekcji od spodu.
Wykop musiał być przygotowany tak, by w jego pobliżu mógł operować maszyna – gigantyczny, ponaddwustustonowy dźwig instalujący maszynę w miejscu wykopu. Prace trwały prawie rok. – W ich wyniku powstał absolutnie suchy wykop – mówi Tomasz Michalski.
Technologia "na sucho"
Jak tłumaczy, choć same prace była bardzo skomplikowane, to w tym przypadku ważny był także sam pomysł. Pierwotnie komory na potrzeby zainstalowania „kreta” miały być wykonywane w tzw. technologii mokrej. Polega ona na tym, że w pierwszej kolejności wykonuje się ściany zewnętrzne, następnie między ścianami tworzy się wykop. – Wraz z wybieraniem ziemi, wydostaje się woda, która gromadzi się między tymi ścianami. W pewnym momencie powstaje dosłownie basen – tłumaczy Tomasz Michalski. Wówczas do pracy włączają się nurkowie, którzy wykonują betonowanie płyty fundamentowej pod wodą.
– Nurek pracuje właściwie przy zerowej widoczności, a płyta musi być wbetonowana i połączona ze ścianami tak szczelnie, by po odpompowaniu wody było sucho. To technologia bardzo trudna, skomplikowana i droga – mówi Tomasz Michalski. – Niemniej na zachodzie jest stosowana – dodaje. – Wszyscy mieli więc ogromne wątpliwości – czy się uda, ile to będzie trwało, jak będzie z jakością. De facto nikt jeszcze wtedy nie robił u nas „mokrej” technologii – mówi przedstawiciel firmy Keller (później przy jej wykorzystaniu później realizowano Muzeum II wojny światowej w Gdańsku).
– Zaproponowaliśmy inwestorowi i generalnemu wykonawcy, że zmienimy technologię na suchą – dodaje. I wyjaśnia: – Nasza propozycja polegała na odwróceniu sytuacji. Stwierdziliśmy, że najpierw wykonamy ścianę, a potem z powierzchni terenu zrobimy horyzontalną przegrodę wodoszczelną. Zapewniliśmy, że będzie ona na tyle szczelna, że po wybraniu ziemi woda nie będzie tam wpływać. Wykonaliśmy projekt i przekonaliśmy, że to będzie lepsze, szybsze i w dodatku trochę tańsze. Ryzyka wzięliśmy na siebie. I wyszło – mówi.
Kluczowa dla powodzenia tego zadania wodoszczelna ściana horyzontalna powstała na głębokości 30,5 m. To rekordowa głębokość spośród realizowanych dotychczas w Polsce.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.