Co ze spółką Cargotor i Małaszewiczami? MI tłumaczy

Sprawę poruszyli posłowie Michał Moskal i Dariusz Stefaniuk, którzy zwrócili się z interpelacją do Ministerstwa Infrastruktury. Jak przekazuje biuro poselskie Moskala, sprzedaż spółki Cargotor do PKP Polskie Linie Kolejowe stoi w miejscu, co blokuje inwestycje w Rejonie Przeładunkowym Małaszewicze. Pierwotnie transakcja miała być zakończona do końca 2024 roku, zgodnie z listem intencyjnym z czerwca 2024 r. Potem aneks z grudnia 2024 r. przesunął termin na 31 lipca 2025 r., a kolejny aneks z końca lipca wydłużył datę do 30 września 2025 r.

– Ten ostatni termin też nie został dotrzymany, co potwierdza brak informacji o finalizacji procesu w mediach i brak wydania oświadczeń przez uczestniczące w procesie spółki – informuje biuro poselskie, a Michał Moskal uważa, że przez taką sytuację Polska traci miliardy złotych dodatkowych dochodów do budżetu z ceł i podatków, a także tysiące miejsc pracy.

Ministerstwo Infrastruktury odpowiedziało na interpelację i wyjaśniło, że sprzedaż stu procent udziałów w Cargotorze, należącej do restrukturyzowanego PKP Cargo, musi odbyć się na warunkach rynkowych. Wymaga to szczególnej ostrożności ze względu na postępowanie sanacyjne, a do umowy potrzebne są zgody zarządcy masy sanacyjnej i sędziego-komisarza – choć nie jest konieczne pełne zatwierdzenie planu restrukturyzacyjnego. Resort podkreślił, że aneks nr 2 do listu intencyjnego z czerwca 2024 r., podpisany 31 lipca 2025 r., przedłużył termin procesu przekazania Cargotoru do PKP PLK do końca września, biorąc pod uwagę skomplikowany charakter transakcji.

– Ministerstwo monitoruje proces przez grupę roboczą z udziałem PKP S.A., PKP Cargo, PKP PLK i Cargotoru. Ta grupa przygotowała plan inwestycji w Małaszewiczach: pierwszy etap to modernizacja i rozbudowa linii kolejowych nr 450 i 906 wraz z powiązanymi odcinkami, w tym prace przy torach, mostach i tunelach, systemach automatyki, sterowania ruchem, telekomunikacji i energetyce. Powstanie nowa stacja Mijanka WOC, a stacje Bór, Chotyłów i Zaborze zostaną przebudowane. Do tego dojdą decyzje administracyjne od Urzędu Transportu Kolejowego i zezwolenia na realizację inwestycji drogowej. Całość ma usunąć “wąskie gardła”, oddzielić pociągi towarowe od pasażerskich, zwiększyć przepustowość dzięki nowym mijankom i dostosować tory do dłuższych, cięższych składów – o długości do 1050 metrów i nacisku 245 kN na oś – czytamy dalej.

Inwestycja podzielona ma być na dwa etapy po około 4 lata każdy, pozwolić ma na ciągłą pracę terminalu podczas robót i podwoić jego przepustowość, poprawiając bezpieczeństwo i efektywność węzła kolejowego. Na to zabezpieczono około 3,2 mld zł netto ze środków rządowych do 2028 r., ale inwestycja ruszyć może dopiero po zmianie właściciela Cargotoru. To wynika z odmowy dofinansowania z unijnego programu CEF w 2022 r. oraz zasad pomocy publicznej dla spółek Skarbu Państwa.