Bardziej odporne na skutki kryzysu okazały się przewozy czarterowe w porównaniu do ruchu pasażerskiego. - Liczba pasażerów podróżujących na wakacje w latach 2007-011 wzrosła w zależności od sposobu kalkulacji o 71 do 93%. Różnice w obliczeniach wynikają z tego, że wiele lotów do facto czarterowych jest przez przewoźników zgłaszanych jako loty regularne – wyjaśnia Paweł Zagrajek, naczelnik Wydziału Statystyk i Analiz ULC.
Ze skutkami kryzysu najlepiej zdołali sobie poradzić przewoźnicy czarterowi. Na ich pokładach w 2011 roku podróżowało o 20% więcej pasażerów niż w 2008 roku. Bardzo dobre wyniki zanotowali również przewoźnicy regularni. Dzięki dynamicznemu wzrostowi ruchu w latach 2010-11 przewoźnicy ci w zeszłym roku zdołali przewieźć o 15% więcej pasażerów niż w roku 2008. – Jako zaskakujące należy natomiast uznać wyniki przewoźników low costowych LCC – wyjaśniał Zagrajek. - Powodem spadku ich przewozów był przede wszystkim spowodowany zmniejszeniem ich oferowania lub całkowitym wycofaniem się z rynku przewoźników LCC – dodał.
Bardzo duże znaczenie dla wyników polskiego rynku miały bankructwa Sky Europe oraz Centralwings. W efekcie w 2011 roku dwóch największych przewoźników LCC w Polsce – Ryaniar i Wizzair obsłużyło 89% ruchu w tym segmencie przewozów. 4 lata wcześniej ich udział wynosił 58%.
Na szczególną uwagę zasługuje dynamiczna ekspansja na rynku linii SAS, Aerofłot i Lufthansa. W efekcie ekspansji przewoźników z aliansu Star Alliance, udział tego p[orozumienia (z wyłączeniem PLL LOT) wzrósł z poziomu 47% w 2007 roku do 57% w 2011 roku.
- Do prawdziwej rewolucji doszło na rynku przewozów czarterowych, ponieważ udział polskich linii wzrósł z poziomu 15% w 2007 roku do 49% w 2011 roku - podsumował Zagrajek.