Arek Kowalczyk
Graś potwierdził w „Zetce”, to co napisał wczoraj na swoim tweeterze – dziś w godzinach południowych na biurko premiera trafi raport szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza. Donald Tusk zlecił sporządzenie dokumentu w sprawie memorandum dotyczącego budowy nowej nitki gazociągu Jamał 2.
W czwartek 4 kwietnia w Sankt Petersburgu eksploatująca polski odcinek gazociągu jamalskiego spółka EuRoPol Gaz podpisała z Gazpromexportem „memorandum o wzajemnym zrozumieniu” dotyczące oceny, na etapie przedinwestycyjnym, możliwości realizacji nowego gazociągu.
O sprawie nie wiedzieli ani premier Donald Tusk, ani Mikołaj Budzanowski, który jako minister skarbu pośrednio nadzoruje EuRoPol Gaz (udziały w spółce ma Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo).
Raport ma przynieść odpowiedź na pytanie, czy całe zamieszanie to kwestia niechlujności, czy ta sytuacja oznacza coś poważniejszego lub czy kryją się za tym jakieś złe intencje. Przedmiotem badania ministra Sienkiewicza będzie też kwestia komunikacyjna. Dokument ma zawierać opis przebiegu i analizę procesów decyzyjnych, które dotyczą memorandum, oraz przepływu informacji pomiędzy organami państwowymi i podmiotami gospodarczymi, w których skarb państwa posiada bezpośrednio lub pośrednio udziały.
- Memorandum nie przesądza - i to jest w nim napisane - o budowie – podkreślił Paweł Graś na antenie Radia ZET. - Interesy nasze - strategiczne, zarówno z Unią Europejską jak i z Ukrainą - w żaden sposób nie zostały naruszone. O naszych pryncypiach dotyczących relacji z Ukrainą nasi ukraińscy partnerzy zostali poinformowani - powiedział. - Gdyby na szczytach władzy rzeczywiście panował "gazowy chaos" to pewnie do dzisiaj płacilibyśmy więcej a nie mniej za gaz. Za gaz płacimy mniej, i to jest dla Polaków płacących co miesiąc rachunek najbardziej istotna informacja. Decyzja dotycząca pieremyczki na szczeblu rządowym nie została podjęta - dodał.