Arek Kowalczyk
- Nasz udział w projekcie PGNiG jest więc nieodzowny. Współpraca pięciu partnerów, w mojej opinii, w sposób optymalny gwarantuje korzystny dla nas wynik. Mam nadzieję, że pierwszy blok energetyczny w Stalowej Woli, który oddamy w 2015 r. już część paliwa będzie z gazu łupkowego – stwierdził.
Grupa Tauron buduje wspólnie z PGNiG blok gazowy w Stalowej Woli. Przygotowuje się też do podobnych inwestycji w Kędzierzynie-Koźlu i Katowicach. - Nasze doświadczenie pokazuje, iż posiadanie dostępu do własnych surowców jest dużym atutem rynkowym. W celu zapewnienia Grupie Tauron paliwa do produkcji i stabilnych dostaw energii do naszych klientów planujemy przede wszystkim wykorzystanie aktywów własnych, takich jak kopalnie czy też elektrownie i elektrociepłownie, jak również dywersyfikację dostaw paliw gazowych – stwierdza Lubera.
Elektrociepłownia Stalowa Wola podpisała 26 kwietnia umowę z hiszpańską firmą Abener, generalnym wykonawcą bloku gazowo-parowego w Stalowej Woli. Kontrakt, o wartości netto 1,57 mld złotych, dotyczy budowy największej w Polsce elektrociepłowni gazowej oraz długoterminowego serwisu turbiny gazowej. Elektrociepłownia Stalowa Wola będzie jednym z największych klientów PGNiG SA i pierwszą tak dużą jednostką gazową w Polsce.
Przypomnijmy, że że PGE Polska Grupa Energetyczna, Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, KGHM Polska Miedź, Enea oraz Tauron Polska Energia podpisały 4 lipca umowę w sprawie poszukiwania i wydobycia węglowodorów z łupków. Szacowane nakłady na poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie gazu w ramach pierwszych trzech lokalizacji padów Kochanowo, Częstkowo i Tępcz wyniosą 1,72 mld zł, a pierwszy gaz ze wspólnego projektu może popłynąć w 2016 roku - wynika z umowy.
Zgodnie z umową ramową zawartą pomiędzy spółkami, wspólne prace będą prowadzone na należącej do PGNiG części koncesji Wejherowo na padach: Kochanowo, Częstkowo, Tępcz (projekt KCT), na której wstępne badania potwierdziły występowanie gazu z łupków. Współpraca PGE ze spółkami na koncesji Wejherowo obejmie obszar o powierzchni ok. 160 km². Każdy z inwestorów będzie miał określony procentowo udział w budżecie projektu KCT, a szacowane nakłady na ten budżet wyniosą maksymalnie 1,72 mld złotych. Każda ze spółek będzie miała zapewniony udział w kontroli realizacji projektu poprzez udział w powołanym w tym celu komitecie operacyjnym.
Na etapie prac poszukiwawczo-rozpoznawczych operatorem, zgodnie z umową, będzie PGNiG. Przy założeniu, że prace będą wykonywane zgodnie ze wstępnym harmonogramem i zakończą się sukcesem, wydobycie może ruszyć w ciągu trzech lat. Na etapie eksploatacji złoża operatorem zostanie specjalnie utworzona spółka, która będzie posiadała koncesję eksploatacyjną.