12 lutego 2013 roku DCT podpisał umowę dzierżawy z Zarządem Morskiego Portu Gdańsk. – Teraz czekamy na decyzję ministra skarbu – wyjaśnia Julian Skelnik.
Drugi terminal DCT powstanie prostopadle do obecnego i będzie miał głębokość 16 metrów na całej długości nabrzeża (obecny terminal spłyca się przy brzegu do 13 metrów głębokości). W początkowym etapie terminale będą mieć zdolność przeładunkową na poziomie 2,5-3 mln TEU, z finalnym poziomem przeładowanych 4 mln TEU rocznie. Oddanie terminala do eksploatacji planowane jest na początek 2016 roku.
DCT z roku na rok przeładowuje coraz więcej kontenerów. W 2011 roku było to 650 tys. TEU, w 2012 r. - już 900 tys. TEU. Terminal obsługuje jedyną azjatycką pętlę Maersk Line, wpływającą na Bałtyk - serwis AE10. Drugi największy armator - sujusz sześciu spółek – Alians G6 jesienią zeszłego roku zawiesił swoje jedyne połączenie na Bałtyk i nie zostanie ono w najbliższym czasie wznowione.
Maersk Line, notujący dobre wyniki finansowe nawet w czasach, gdy inni armatorzy muszą ograniczać działąlność, wydaje się zatem najbardziej prawdopodobnym klientem DCT2 zwłaszcza, że liczba dostarczanych do Gdańska kontenerów rośnie bardzo dynamicznie. O tym, że armator traktuje Gdańsk prestiżowo świadczy fakt, że największy kontenerowiec o pojemności 18 tys. TEU, budowany w koreańskiej stoczn Hyundai, w sierpniu tego roku zawinie w swoim dziewiczym rejsie właśnie do DCT.
Thomas Bagge, dyrektor Maersk Line na Europę Centralną i Wschodnią, nie wykazywał jednak zbytniego entuzjazmu co do uruchomienia dodatkowych połączeń do DCT2, argumentując to przedłużającym się kryzysem i spadkiem popytu w regionie.