Rynek Infrastruktury
Tylko Amerykanie mogą odmienić losy polskiego gazu łupkowego w ogarniętej fobią redukcji CO2.
Francuzi specjalną ustawą rezygnują z gazu łupkowego i zamierzają skupić się na energetyce jądrowej. To zrozumiałe, bo mają bardzo wysoko rozwiniętą technologię i chcą ją sprzedawać wszystkim zainteresowanym. Niemcy wraz z Rosjanami planują czerpać profity z rurociągu Nordstream i przyszłych projektów, które są obecnie w fazie planowania. Tylko nam zależy na możliwości eksploatacji gazu łupkowego. Dlatego amerykanie posiadający odpowiednie technologie mogą być najpewniejszym partnerem strategicznym dla Polski. Tylko Oni mogą przekonać UE (lub Parlament UE), że eksploatacja gazu łupkowego będzie nie tylko korzystna dla gospodarki wspólnoty, bo zapewni dywersyfikację dostaw gazu, ale także będzie bezpieczna dla środowiska naturalnego. Dlatego sądzę, że jeśli zdecydują, iż warto u nas inwestować, to w obronie swoich inwestycji zapewnią nam bezpieczeństwo na wszystkich możliwych płaszczyznach.
Uważam, że podjęcie tego tematu podczas wizyty prezydenta Obamy jest dla nas o wiele ważniejszą sprawą, niż ruch bezwizowy i rakiety Patriot krążące po polskich bazach wojskowych. Sprawą oczywistą jest przecież to, że bogacące się polskie społeczeństwo nie będzie zainteresowane masowym exodusem do USA i wizy znikną prędzej, czy później. Podobnie ma się sprawa z rakietami Patriot. Amerykanie, by chronić swoje interesy w Polsce sami nam taką ochronę zaproponują.
Dlatego trudno sobie wyobrazić sytuację, w której Polacy marzną z powodu zimy siedząc na 5 bilionach m3 gazu ziemnego ukrytego w łupkach. Jeśli nie przekonamy amerykanów do zagwarantowania inwestycji w Polsce, to ogromne koszty przekraczania limitów CO2 zostaną przeniesione na indywidualnego odbiorcę.