Narodowy przewoźnik ma być również rentowny już po dostawie pięciu pierwszych dreamlinerów. Już 15 listopada do Warszawy przyleci nowy Boeing 787 Dreamliner, a do marca 2013 roku LOT ma dysponować 5 takimi maszynami. – Po marcu 2013 roku sytuacja będzie kompletnie inna, bo będziemy mieli najbardziej nowoczesną flotę w Europie. Od strony kosztowej wśród europejskich przewoźników LOT jest w pierwszej trójce - mówi prezes Piróg.
Na konta firmy mają w tym roku wpłynąć dodatkowe środki ze sprzedaży spółek powiązanych z PLL LOT. W ubiegłym roku pod młotem trafiły m.in. spółki zajmujące się cateringiem i obsługą techniczną. W planach jest spieniężenie kolejnych aktywów. – Teraz trwają negocjacje w sprawie sprzedaży naszych udziałów w Eurolocie, gdzie mamy 38 proc. Dochodzimy już do końca transakcji ze sprzedażą Petrolotu. Czekamy jeszcze na decyzję UOKiK. To, na co liczymy najbardziej, to sprzedaż tych 38 proc. w Eurolocie - twierdzi szef LOTu.
PLLL LOT planuje uruchomić dodatkowe loty do Pekinu. Te cieszą się obecnie dużą popularnością wśród Francuzów, Anglików i Czechów, którzy chętnie latają naszymi liniami. W październiku LOT zacznie również latać do Tokio. W planach są jeszcze dwa lub trzy połączenia do Azji.
Prezes LOT-u, cytowany przez „Puls Biznesu” twierdzi także, że rozwój narodowego przewoźnika nastąpi m.in. dzięki temu, że otrzymaliśmy dreamlinery dziewięć miesięcy wcześniej niż British Airways. Te są bowiem drugą linią w Europie, która zacznie latać tymi samolotami.
Pod koniec tego roku Polskie Linie Lotnicze LOT mają poprawić wynik finansowy o kilkadziesiąt milionów złotych, wobec wyniku za cały 2011 rok. Nadal jednak może to być strata. Wpływ na wyniki finansowe flagowego polskiego przewoźnika mogą mieć rosnące ceny ropy na światowych rynkach. To one bowiem stanowią 30 procent kosztów PLL LOT. Nie można przewidzieć, jakie będą ceny ropy w ostatnich miesiącach roku.
PLL LOT za cały 2011 rok odnotował 145,5 mln zł straty. W tym roku przewoźnik planował osiągnąć zysk w wysokości 52,5 mln zł. Jednak w ocenie prezesa spółki, zysk nie będzie możliwy.