Port Gdynia: Roczny wynik finansowy będzie zgodny z założeniami. Przeładunki rosną

W Porcie Gdynia od stycznia do października przeładowano ponad 20 mln ton, co oznacza wzrost na poziomie 1,6 proc., a wzrost od października 2019 do października 2020 wynosi aż 16,7 proc. Na najwyższym poziomie znajdują się ładunki masowe, zboże i kontenery. Jak informuje Rynek Infrastruktury Marcin Wojciechowski, kierownik działu marketingu i komunikacji korporacyjnej Portu Gdynia, założenia dotyczące wyniku rocznego powinny się sprawdzić.

– Wynik finansowy w roku bieżącym będzie zgodny z przyjętymi przez Zarząd Portu założeniami. W końcówce roku – pomimo niewątpliwych utrudnień na rynku związanych z pandemią - przeładunki rosną wraz z zawinięciami statków. Przychody z dzierżawy są na dobrym poziomie co pozwala ze względnym spokojem patrzeć w najbliższą przyszłość – podaje Wojciechowski.

Utrzymana ciągłość dostaw

Kierownik działu marketingu Portu Gdynia zapewnia również, że podczas roku, który upłynął pod znakiem pandemii, port nie przeszedł poważnych perturbacji i utrzymuje ciągłość dostaw. Kontynuowane są założone wcześniej plany inwestycyjne.

– Krótkookresowo pandemia wymaga oczywiście wprowadzenia określonych działań prewencyjnych które mają na celu ograniczenie potencjalnych zakażeń co udało się zrobić bardzo sprawnie. Dzięki czemu granica morska państwa w Gdyni – podobnie jak w pozostałych portach morskich – jako jedyna przez cały okres od momentu jej wystąpienia pracuje bez przerwy 7 dni w tygodniu i 24 godziny na dobę, utrzymując ciągłość dostaw. Oczywiście ścisły lockdown miał wpływ na krótkookresowe spadki przeładunku, jednak w Gdyni po 10 m-cach realizujemy wzrost na poziomie 1,6 proc., a w samym październiku wzrosty odnotowano na poziomie ponad 16 proc. To pokazuje siłę polskich portów – mówi Marcin Wojciechowski.

Siłą uniwersalność portu

Jak podaje przedstawiciel gdyńskiego portu, ogromnym czynnikiem mającym pozytywny wpływ na wysokość przeładunków jest uniwersalność portu. W przypadku gdy niektóre grupy ładunków notowały spadki, to inne elastycznie uzupełniały te braki i biły rekordy (szczególnie zboże). Co ważne w grupie przeładunkowej drobnicy skonteneryzowanej jak i konwencjonalnej mającej największy udział w przeładunkach spadki były relatywnie niewielkie, co pozwoliło zachować stabilny poziom przeładunków a tym samym wpływów z tytułu opłat portowych.

– W przypadku infrastruktury Zarząd Portu traktuje okres pandemii w kategoriach krótkookresowego epizodu, a inwestycje infrastrukturalne są planowane na lat 30 i więcej. W związku z tym zarząd kontynuuje wszystkie rozpoczęte projekty, oraz uruchamia kolejne, czego przykładem są m. in. ogłoszone przetargi na wybór partnera prywatnego do Portu Zewnętrznego, opracowanie koncepcji rozbudowy terminala promowego, wykonanie studium wykonalności dla rozbudowy terminala ro-ro w basenie V Portu Gdynia – uzupełnia Wojciechowski.

Falochron zewnętrzny z państwowym dofinansowaniem

Wśród planowanych inwestycji znajduje się między innymi budowa falochronu zewnętrznego. We wrześniu br. Sejm zdecydował o dokapitalizowaniu portów kwotą obligacji w wysokości 1 mld zł, w celu zwiększenia ich kapitału zakładowego oraz budowę strategicznych elementów infrastruktury. Port Gdynia ma otrzymać papiery wartościowe w wysokości 150 mln euro, które zostaną przeznaczone właśnie na budowę falochronu zewnętrznego, który jest elementem niezbędnym dla poprawy warunków nawigacyjnych w porcie.

– W chwili obecnej trwają procedury związane z fizycznym przekazaniem środków finansowych niezbędnych do budowy falochronów. Wstępnie planuje się, że w przyszłym roku możliwe będzie rozpoczęcie procedur z wyłonieniem wykonawcy na zadanie związane z projektowaniem falochronów. Rozpoczęcie budowy planowane jest po wyłonieniu partnera prywatnego który wykona i w efekcie będzie operował na terminalu Portu Zewnętrznego – wyjaśnia kierownik działu marketingu i komunikacji korporacyjnej Portu Gdynia