W pierwszym kwartale tego roku poznańska Ławica obsłużyła 233 tys. pasażerów, czyli o 18,2 proc. mniej, niż od stycznia do marca 2012 roku. Również w kwietniu odnotowano prawie 15 proc. mniej pasażerów i był to siódmy miesiąc z rzędu, kiedy lotnisko nie zanotowało wzrostu liczby podróżnych. Statystyki są więc wystarczająco niepokojące.
Tymczasem lotnisko zainwestowało dziesiątki milionów złotych w rozbudowę swojej infrastruktury. Według informacji „Gazety Wyborczej' Poznań traci pasażerów, bo... jest za drogi. Według danych serwisu Pasazer.com poznańska Ławica ma jedne z najwyższych opłat, jakie przewoźnicy muszą ponosić za operowanie z lotniska. Dodatkowo oferuje też bardzo małe zniżki w porównaniu z innymi portami regionalnymi. Dlatego z siatki połączeń poznańskiego portu zniknął Madryt i Bolinia (Ryanaira), Dortmund, Cork, Rzym, Edynburg, Mediolan (Wizz Aira) oraz Kraków (Eurolotu). Z latania z Poznania zrezygnowały także linie Norwegian, które oferowały połączenia do Oslo.
Jak poinformował „GW” Mariusz Wiatrowski, prezes Portu Lotniczego Poznań-Ławica, opracowywany jest już projekt nowego cennika opłat lotniskowych, który będzie odpowiedzią na potrzeby przewoźników. Cały czas trwają również rozmowy z przewoźnikami, dotyczące możliwości uruchomienia nowych destynacji. Ławica chciałaby uruchomić takie połączenia do europejskich hubów, na przykład Amsterdamu czy Wiednia. Trwają też intensywne rozmowy z LOT-em na temat zwiększenia częstotliwości lotów na trasach z Warszawy i Frankfurtu. Efekty tych rozmów powinny być widoczne do końca bieżącego roku.