Arek Kowalczyk
Podpisane porozumienie przez prezesa KW i PGE to symboliczny powrót do węgla jako nośnika energii. Wojowaliśmy w UE od wielu lat, by węgiel mógł być nadal naszym narodowym skarbem. Dzisiejsze porozumienie to wielki krok ku zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego państwa i ku zwiększeniu miejsc pracy. Mam nadzieję, że jeszcze latem ruszy budowa – powiedział premier Donald Tusk.
Na początku czerwca na posiedzeniu zespołu ds. bezpieczeństwa energetycznego z udziałem wicepremiera Piechocińskiego, ministrów skarbu, finansów oraz ekspertów gotowość rządu do budowy elektrowni Opole została potwierdzona. „To jest jedna z wielu inwestycji, które zapowiadaliśmy. Po przeanalizowaniu wszystkich danych na rynku uznaliśmy, że rząd znajdzie środki i sposoby, aby ta inwestycja była prowadzona zgodnie z naszymi zamiarami" - poinformował premier Donald Tusk. Tusk zapowiedział, że należy zapewnić bezpieczeństwo energetyczne kraju bez naruszania interesów giełdowej spółki.
W połowie listopada 2011 r. zarząd PGE Elektrowni Opole rozstrzygnął przetarg na wybór generalnego realizatora inwestycji polegającej na budowie dwóch bloków energetycznych o mocy 900 MW każdy na parametry nadkrytyczne, opalanych węglem kamiennym. Za najkorzystniejszą uznano ofertę konsorcjum Rafako, Polimex-Mostostal i Mostostal Warszawa. Wartość netto umowy wynosi 9 mld 397 mln zł, a wartość brutto – 11 mld 558,31 mln zł.
Natomiast 4 kwietnia 2013 r. zarząd PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (spółka zależna PGE) podjął decyzję o zamknięciu zadania inwestycyjnego „Projekt Opole II” polegającego na budowie nowych bloków nr 5 i 6 opalanych węglem kamiennym w Oddziale Elektrownia Opole.
Jako wyjaśnienie przyczyn rezygnacji z inwestycji PGE podało ograniczenia efektywności ekonomicznej ze względu na zmiany na rynku energetycznym oraz w otoczeniu makroekonomicznym. Analizy przeprowadzone przez spółkę wykazały, że ze względu na portfel wytwórczy PGE, oparty głównie na węglu brunatnym, oraz inne projekty inwestycyjne prowadzone w Grupie PGE, kontynuowanie Projektu Opole II nie przyniosłoby wzrostu wartości dla akcjonariuszy PGE.