Arek Kowalczyk
Szczególną uwagę poświęcono działaniom elektrowni i elektrociepłowni wobec producentów biomasy. Praktyki tych przedsiębiorstw energetycznych nasuwają bowiem wątpliwości, co do zgodności z obowiązującym prawem. Kolejną istotną kwestią była sytuacja dotycząca wniosków o wydanie świadectw pochodzenia. Przedstawiciele URE zaproponowali stworzenie krajowego systemu weryfikacji biomasy. Jak czytamy w komunikacie URE< miałby on odegrać istotną rolę w procesie rozpoznawania wniosków o wydanie świadectw pochodzenia dla jednostek wytwarzających energię elektryczną z biomasy, przyczyniłby się do usprawnienia i przyśpieszenia postępowań dotyczących weryfikacji źródeł pozyskania oraz kwalifikacji tego surowca. Rozwiązanie to, w świetle braku stosownych regulacji prawnych, opierałoby się na zasadzie dobrowolnego uczestnictwa. Ta propozycja spotkała się z aprobatą wszystkich zainteresowanych stron. Czynny udział w pracach nad konstruowaniem systemu, obok członków stowarzyszeń, zadeklarowali również jego inicjatorzy - tj. przedstawiciele URE, a także Ministerstwa Gospodarki oraz Agencji Rynku Rolnego. Strony zobowiązały się do przedstawienia wstępnego projektu systemu w pierwszej połowie września br.
- Wypracowanie jednolitych standardów weryfikacji biomasy stanowić będzie cenny impuls do jak najszybszego podjęcia działań legislacyjnych, zmierzających do nadania w przyszłości projektowanym rozwiązaniom określonych ram prawnych - zauważa Maciej Bando, wiceprezes URE.
Posiedzenie mającej się ukonstytuować grupy roboczej, której celem będzie zaproponowanie i uzgodnienie założeń systemu weryfikacji biomasy, planowane jest we wrześniu br.