"Rzeczpospolita": Sasin podjął decyzję o dymisji Kowalskiego. Ziobro zaprzecza

Poseł Solidarnej Polski sprawował od 30 października nadzór nad trzema podmiotami. Były nimi Centralny Port Komunikacyjny (CPK), Giełda Papierów Wartościowych oraz Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych.

Kowalski pełnił także funkcję pełnomocnika rządu do spraw reformy nadzoru właścicielskiego nad spółkami Skarbu Państwa. Wcześniej nadzorował również podmioty związane z transportem, w tym PKP SA i PKP PLK oraz kilka PKS-ów i spółkę Wars.

"Wicepremier Jacek Sasin zdecydował, że Janusz Kowalski straci stanowisko wiceministra. Sasin wkrótce ma złożyć wniosek w tej sprawie"- przekazało Polskiej Agencji Prasowej źródło w Prawie i Sprawiedliwości. Zgodnie z umową koalicyjną następcę Kowalskiego ma zarekomendować Solidarna Polska.

- Nie widzę powodów, dla których miałbym się podawać do dymisji. Tym bardziej, że w sprawie na przykład ostatniego szczytu Unii Europejskiej prezentuję konsekwentne zdanie, ani o milimetr go nie zmieniłem - stwierdził Kowalski w porannej rozmowie z RMF FM. -  Solidarna Polska w kwestii ostatniego szczytu Unii Europejskiej różni się fundamentalnie z premierem. To jest rząd koalicyjny tworzony przez trzy prawicowe partie. Gdybyśmy się nie różnili w innych sprawach, to bylibyśmy w jednej partii. W tej sprawie się różnimy  - dodał Kowalski. 

Do sytuacji odniósł się również Zbigniew Ziobro, lider Solidarnej Polski. - To plotka, która ma na celu wywołać napięcie wewnątrz środowiska koalicji. Nie bierzemy pod uwagę sytuacji, w której członek Solidarnej Polski, który składa wniosek w ramach działań statutowych, może być z tego powodu karany w ramach funkcjonowania koalicji rządowej - oznajmił minister sprawiedliwości na antenie Polskiego Radia 24. - Wiele programów społecznych, gospodarczych jest możliwych tylko dlatego, że ta koalicja działa - dodał Ziobro.