Budowa drogi D35 Litomyśl – Dzbanow, jako pierwszy kontrakt autostradowy realizowany przez wykonawcę z Polski będzie szczególnie obserwowana przez naszych południowych sąsiadów. Przez pryzmat tej inwestycji będzie także oceniany sam wykonawca. – Chcemy pokazać czym jest Budimex – mówi Cezary Łysenko, członek zarządu firmy. Liczy, że dobre doświadczenia z tej inwestycji spowodują, że na wykonawcę z Polski otworzą się także mniejsi zamawiający w Czechach. Ma nadzieję na kolejne inwestycje, także realizowane w formule partnerstwa publiczno-prywatnego.
Symboliczne klepanie kamienia w dniu inauguracji budowy drogi D35 od Litomyśla do Dzbanova to dla Budimeksu moment przełomowy. – Rozpoczynamy realizację pierwszego naszego autostradowego kontraktu w Republice Czeskiej – podkreśla Cezary Łysenko, członek zarządu odpowiedzialny w spółce za inwestycje infrastrukturalne i ogólnobudowlane. Przyznaje, że ten kontrakt może determinować kolejne potencjalne zlecenia za południową granicą. – Naszym celem jest pokazanie czym jest Budimex, jakimi walorami się charakteryzuje, żeby nie tylko duzi państwowi inwestorzy, ale też mniejsi zamawiający otworzyli na nas swoje podwoje – mówi przedstawiciel wykonawcy.
Przedstawiciel zarządu zapewnia, że Budimex jest dobrze przygotowany do realizacji rozpoczynanego właśnie kontraktu. – Od paru miesięcy kompletowaliśmy zespół i gromadziliśmy sprzęt pod tą realizację. Jesteśmy gotowi, żeby natychmiast zacząć pracę – mówi.
Wykonawca nie zamierza jednak poprzestać na tym kontrakcie, planuje starać się o kolejne zlecenia w Czechach. – Startujemy i będziemy startować do przetargów, które są w obszarze naszego zainteresowania, czyli tam, gdzie czujemy się najsilniejsi, gdzie mamy odpowiedni potencjał i doświadczenie – mówi. – To ważne, żeby wchodząc na inny rynek pokazać, w czym się jest profesjonalistą. Nie chcemy tematów, w których nie czujemy się komfortowo – podkreśla.
Wachlarz potencjalnych zadań jest szeroki. – Jesteśmy wszechstronną firmą jeśli chodzi o kontrakty infrastrukturalne, przemysłowe i energetyczne. Realizujemy duże inwestycje za miliardy, ale także za kilkadziesiąt czy za kilkanaście milionów złotych. We wszystkich czujemy się dobrze – mówi Cezary Łysenko.
Obecnie na rynku czeskim, podobnie jak i na słowackim liczba nowych przetargów nie jest duża, ale to się wkrótce powinno zmienić. Zamawiający mają plany inwestycyjne i pod te plany swoje przygotowania prowadzi wykonawca z Polski. Poza tradycyjnymi przetargami Budimex chce się także zaangażować w projekty partnerstwa publiczno-prywatnego za południową granicą. – Pracujemy nad przetargiem dotyczącym drogi D35 w formule PPP. Tematy koncesyjne wymagają długiego przygotowania, dlatego robimy to już na tym etapie, zanim pojawią się ogłoszenia – informuje członek zarządu Budimeksu.
Czesi mają także rozpisany program inwestycji drogowych do roku 2033. Chcą też realizować duży program dotyczący szybkich kolei. – To jest w obszarze naszych zainteresowań i do tych tematów na pewno będziemy startowali – mówi Cezary Łysenko.