Na ulicach stolicy Małopolski zgaśnie światło. Zarząd Dróg Miasta Krakowa zdecydował o wyłączeniu ulicznych latarni na cztery nocne godziny. Decyzja ma związek z trwającą epidemią i ograniczonym przemieszczaniem się.
W czasie epidemii mieszkańcy miasta rzadko przemieszczają się po ulicach w porze nocnej. To skłoniło jednostkę odpowiedzialną za drogi do podjęcia nietypowej decyzji. Zarząd Dróg Miasta Krakowa postanowił, że na cztery nocne godziny będzie wyłączane oświetlenie uliczne.
Mowa o porze pomiędzy północą a godz. 4 rano. – Decyzja ma związek ze znacznym spadkiem nocnego przemieszczania się mieszkańców miasta – poinformował zarząd dróg.
Decyzje o nocnym wyłączaniu oświetlenia na ulicach do tej pory praktykowana była głównie w małych, wiejskich gminach, gdzie nocą ruch zamiera niemal całkowicie i wyłączanie lub przyciemnianie latarni jest sposobem na oszczędne gospodarowanie środkami.
Taki sam cel, w nietypowej dla dużego miasta sytuacji na ulicach, przyświeca władzom Krakowa. Jak wyliczył zarząd dróg, podjęta decyzja przyniesie oszczędność w kwocie ok. 20 tys. zł dziennie.
Nowe zasady związane z oświetleniem będą obowiązywały od nocy 14 kwietnia do odwołania. Jak podaje ZDMK, część latarni zostanie wyłączona zdalnie, pozostałe natomiast ręcznie – ta procedura potrwa kilka dni.
W odpowiedzi na zmiany w przemieszczaniu się mieszkańców Kraków wprowadził także ograniczenia w komunikacji miejskiej. Zapadła decyzja
o całkowitym zawieszeniu komunikacji nocnej, natomiast poza szczytem tramwaje i autobusy kursują co 60 minut. Te zasady obowiązują od niedzieli 12 kwietnia. Ta sytuacja także będzie utrzymana do odwołania. Choć jak powiedział
portalowi Transport-publiczny.pl Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie, na powrót do poprzedniego stanu trzeba będzie poczekać dość długo.