mj
W połowie marca samorządowcy, zarządzający gminami o wysokim zalesieniu wystosowali oficjalny list do premiera, w którym zwracają uwagę na brak środków pozwalających pokryć szkody drogowe spowodowane przez transport drewna. Samorządowcy zwrócili uwagę premierowi, że ich gminy nie skorzystają z nowej możliwości finansowania dróg lokalnych. Według niej, skutkiem wprowadzenia nowych przepisów będzie również zerwanie dotychczasowej współpracy z lokalnymi nadleśnictwami.
"Powierzchnię gminy Kępice w 67 proc. pokrywają lasy, a co za tym idzie, to nasze drogi są najbardziej zniszczone przez transport leśny. Rocznie do budżetu gminy Kępice z podatku leśnego wpływają zaledwie 473 tys. zł. Średnio z hektara lasu mamy tyle samo podatku, co z dwóch metrów gruntu zajętego na działalność gospodarczą. Nie stać nas zatem na korzystanie z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. Tym bardziej, że w programie premiowane są przede wszystkim odcinki dróg zniszczone wskutek ruchu ciężkich pojazdów związanych z budową lub remontem dróg krajowych. A co z drogami zniszczonymi wskutek ciężkiego transportu leśnego? W gminie Kępice żadna droga krajowa nie powstanie. Przecinająca gminę DW-208 nie była remontowana od 40 lat!” – czytamy w liście, podpisanym przez burmistrz Kępic, Magdalenę Gryko (województwo pomorskie).
Zastrzeżenia samorządowców wydają się być słuszne, ponieważ to właśnie sprzedaż drewna jest źródłem pieniędzy, które mają zasilić Program Przebudowy Dróg Lokalnych. Gminy nie mogą zwrócić się również do Lasów Państwowych, ponieważ to nie one odpowiadają za zniszczenie dróg. – Lasy Państwowe i prace leśne nie mają wpływu na stan dróg. Leśnicy nie używają ciężkiego sprzętu na drogach lokalnych. Przemysł drzewny, który kupuje drewno w LP i odbiera w lesie, wywozi je drogami lokalnymi. I to może mieć rzeczywiście wpływ na drogi lokalne. Jednak LP nie używają takiego sprzętu, tym bardziej na drogach lokalnych – wyjaśnia rzeczniczka prasowa Lasów Państwowych, Anna Malinowska. W tej sytuacji to od decyzji rządu zależy, czy gminy o dużym zalesieniu będą mogły liczyć na część środków w ramach PPDL.
W bieżącym roku Lasy Państwowe uratowały Program Przebudowy Dróg Lokalnych. Rząd postanowił pozyskać od jednej z najbogatszych spółek skarbu państwa 650 milionów złotych. Bez tych pieniędzy środki dostępne w ramach PPDL wynosiły by ledwie 250 milionów złotych, co stanowi kwotę symboliczną, biorąc pod uwagę tragiczny stan dróg lokalnych i sytuację finansową samorządów. Również w przyszłym roku Lasy Państwowe zasilą PPDL 650 milionami złotych, chociaż ta kwota nie jest wcale pewna. Jak wyjaśnia Ministerstwo Finansów, Lasy Państwowe mogą zostać zwolnione z konieczności przekazania środków na przykład w wyniku klęski żywiołowej. Proponowane przez rząd rozwiązanie pozwala doraźnie zaspokoić przynajmniej część potrzeb związanych z utrzymaniem dróg lokalnych, jednak jest ono równocześnie kolejnym dowodem na całkowity brak systemowych rozwiązań pozwalających na poprawę stanu regionalnej infrastruktury transportowej.