Rynek Infrastruktury
Do tej pory optymalny korytarz próbowało wytyczyć miasto. Żaden z przedstawionych wariantów nie został jednak zlecony do realizacji. Jeden z wariantów nie omijał osiedla Rudzki Most i wzbudził protesty. Z kolei alternatywny przebieg nie zyskał pozytywnej decyzji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. W związku z tym prace koncepcyjne przerwano. Decyzją władz województwa kolejnym podejściem do wytyczenia obwodnicy ma zająć się Zarząd Dróg Wojewódzkich.
– Zaczęliśmy od spotkania z liderami lokalnych społeczności, aby już na etapie przygotowywania specyfikacji istotnych warunków zamówienia do studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego znalazły się zapisy satysfakcjonujące tucholan – zaznacza dyrektor ZDW w Bydgoszczy, Mirosław Kielnik. – Chcemy wskazać wykonawcy w jakim kierunku powinny zmierzać jego prace. Przetarg zamierzamy ogłosić jeszcze w lipcu – dodaje.
Na spotkaniu wszyscy uczestnicy uznali, że korytarz, którym pobiegnie obwodnica powinien znaleźć się na południe od miasta i obejmować także osiedle Rudzki Most. Oznacza to konieczność przecięcia rezerwatu przyrody jakim jest Brda. Taki korytarz z jednej strony pozwoli podpiąć pod obwodnicę trzy drogi o największym natężeniu ruchu (z kierunku Świecia, Bydgoszczy i Chojnic), ominie Rudzki Most i zyskał pozytywną opinię przedstawicieli lokalnych samorządów.
– Przekażemy ZDW wszystkie opracowania, dotyczące obwodnicy, które powstały na nasze zamówienie. Liczymy, że dwa opracowane warianty będzie można wykorzystać. Konieczne będzie wytyczenie jeszcze jednego. Zgodnie z przepisami w studium muszą znaleźć się minimum trzy propozycje. Niewykluczone, że mogłaby to być obwodnica po fragmencie drogi powiatowej przebiegającej przez Świt – mówił burmistrz Tucholi, Tadeusz Kowalski.
Dyrektor Departamentu Infrastruktury Drogowej, Janusz Czajkowski zaznaczał, że studium jest pierwszym i niezbędnym krokiem do realizacji ambitnego projektu. – Korytarz musimy określić na wstępie i w całości. Pamiętajmy, że mówimy o bardzo szczególnym terenie pod względem przyrodniczym, geologicznym i topograficznym. Różnice wysokości dochodzą do 200 m. Należy liczyć się z dodatkowymi badaniami, inwentaryzacjami przyrodniczymi. Zakładam, że opracowanie studium może potrwać około 3 lat. Po jego przygotowaniu będzie można jednak ruszyć z opracowaniem projektów na poszczególne odcinki. Etapowanie tej inwestycji jest prawdopodobnie nieuniknione. Mówimy o kosztach przedsięwzięcia rzędu 200 mln zł – powiedział.
Spotkanie pozytywnie ocenił przewodniczący stowarzyszenia SOS dla Tucholi, Stanisław Welter – Tylko obwodnica obejmująca całą Tucholę jest akceptowalna społecznie. Nie obawiam się ponownie problemów z uzyskaniem decyzji środowiskowej. Nie ma przepisów zabraniających inwestycji drogowych na obszarach cennych przyrodniczo, ale trzeba je po prostu wyposażyć w niezbędną infrastrukturę chroniącą środowisko. Jestem też pozytywnie zaskoczony, że już w lipcu ma zostać ogłoszony przetarg na STEŚ i znalazły się na to pieniądze w budżecie województwa. O obwodnicę jako stowarzyszenie walczymy od 5 lat i na pewno tego tematu już nie odpuścimy – oznajmił.