Łódź: Przedłużą al. Kościuszki. Przetarg jeszcze w tym roku

Od promenady do "ścieku komunikacyjnego"

Al. Kościuszki jest jedną z wielu łódzkich dróg dwujezdniowych. Tym, co ją wyróżnia, jest położenie najbliżej ścisłego centrum (zaledwie kilkaset metrów od równoległej Piotrkowskiej), a także sposób powstania. Inne przecinające śródmieście dwupasmówki uzyskały obecną szerokość w drugiej połowie ubiegłego wieku dzięki wyburzeniom stojących przy nich budynków. Tymczasem al. Kościuszki wytyczono jeszcze w XIX stuleciu od razu w obecnej szerokości. O jej ówczesnym przeznaczeniu mówi pierwotna nazwa – ulica Spacerowa, inaczej Promenada.

Z biegiem lat funkcja alei zmieniła się: przekierowano na nią cały ruch samochodowy i tramwajowy z deptakowego odcinka wspomnianej Piotrkowskiej. Ulicy brakuje jednak kontynuacji na południu: dwujezdniowa droga urywa się nagle na wysokości wąskiej ul. Radwańskiej, a kierowcy są zmuszeni skręcać w prawo lub w lewo, by dotrzeć do innych ciągów północ - południe (Piotrkowska, Wólczańska lub al. Politechniki). Na skrzyżowaniu Kościuszki-Radwańska codziennością są korki nie tylko w godzinach szczytu komunikacyjnego.

Przez Targi zamiast przez Kurię

Przedłużenie al. Kościuszki planowano już 40 lat temu. Zapewne nie bez motywacji natury ideologicznej, ówczesne władze zamierzały poprowadzić drogę przez tereny Seminarium Duchownego na tyłach Katedry. Dziś magistrat chce innego przebiegu.

– Cała inwestycja obejmuje przebudowę al. Kościuszki na odcinku Żwirki-Radwańska i budowę dalszego odcinka do al. Politechniki – informuje wicedyrektor Zarządu Dróg i Transportu Katarzyna Mikołajec. Odcinek Radwańska-Wólczańska ma mieć dwie jezdnie po dwa pasy ruchu każda i przebiegać łukiem na tyłach Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej. Dalej, do al. Politechniki (wylot znajdzie się o kilka metrów na północ od Hali Sportowej), ulica o przekroju 1x2 będzie przebiegała mniej więcej w śladzie obecnej ul. Potza. Droga będzie więc przecinała tereny Międzynarodowych Targów Łódzkich. - Zostanie jednak zaprojektowana w taki sposób, by było możliwe jej zamykanie na czas większych imprez targowych. Będą temu służyły m. in. obniżone krawężniki – zaznacza prezydent Hanna Zdanowska.

Pierwszy przetarg jeszcze w tym roku

– Podzieliliśmy ten zakres na 3 zadania: pierwsze obejmuje odcinek od Żwirki do Wólczańskiej wraz z małą przebudową Wólczańskiej - budową pasów do włączania się do ruchu. Zadanie trzecie to skrzyżowanie z al. Politechniki wraz z budową dodatkowych przystanków tramwajowych na wysokości ul. Wołowej - mówi K. Mikołajec. Przetarg na ostatnie zadanie ma być rozpisany jeszcze w tym roku, a roboty po wyłonieniu wykonawcy rozpoczną się w myśl planu wiosną i potrwają kilka miesięcy. Na pozostałe zadania miasto ogłosi prawdopodobnie dwa oddzielne przetargi. – Na razie występujemy dla nich o zezwolenie na realizację inwestycji drogowej – informuje wicedyrektor ZDiT.


Większy widok mapy
Wspomniana ul. Wołowa obecnie nie dociera do al. Politechniki. Zostanie do niej doprowadzona od zachodu, dokładnie naprzeciwko wylotu przedłużonej al. Kościuszki, w związku z budową centrum handlowego "Sukcesja". – Spodziewamy się w tym miejscu dużego ruchu. Skrzyżowanie al. Politechniki z Kościuszki i Wołową będzie miało podobny układ, jak dziś Politechniki-Radwańska – zapowiada K. Mikołajec.

Zakładany koszt całej inwestycji to ok. 35 mln zł. – Rzeczywistą wartość pokażą przetargi – zastrzega jednak prezydent. Miasto zamierza zakończyć całe przedsięwzięcie w 2017 r.

Nadzieje urbanisty

Prof. Jacek Wesołowski z Instytutu Architektury i Urbanistyki Politechniki Łódzkiej podchodzi do zamiarów Urzędu Miasta z mieszanymi uczuciami. - Kwartał, przez który władze miasta zamierzają poprowadzić ulicę, ma w tej chwili charakter nieuporządkowany, wręcz półwiejski. Nie da się go odpowiednio zagospodarować bez ulic. Przedłużenie Kościuszki może być okazją da uporządkowania zabudowy tego obszaru, choć nie wiem, czy ktoś bierze to w ogóle pod uwagę – komentuje profesor. – Wiele zależy od kształtu samego skrzyżowania Wólczańska-Kościuszki: nie powinno ono kierować potoku samochodów z południa właśnie w Kościuszki. Należy zerwać z postrzeganiem al. Kościuszki jako arterii czy wręcz obwodnicy śródmiejskiej. Nie przebiega ona przez obrzeża Śródmieścia, lecz przez jego środek – argumentuje.

Najlepszym rozwiązaniem, w ocenie prof. Wesołowskiego, byłoby poprowadzenie al. Kościuszki dalej prosto, równolegle do Wólczańskiej, by zmniejszyć kwartały dawnej zabudowy przemysłowej. – Zbyt duże kwartały i rzadka sieć ulic są problemem typowym dla wielu rejonów Łodzi –
twierdzi urbanista.