Ludmil Ludmil
– Nie jesteśmy pierwszym miastem, które podjęło decyzję o wyprowadzeniu tranzytu poza obręb miasta. Nasze drogi, a w szczególności obiekty mostowe, nie są przygotowane do obsługi tego rodzaju, intensywnego, wielotonażowego ruchu drogowego – wyjaśnił powiedział Rynkowi Infrastruktury prezydent Olsztyna. Prezydent wystosował już odpowiednie pismo do GDDKiA, marszałka oraz do wojewody, ze wskazaniem potencjalnych dróg tranzytowych omijających Olsztyn. Jak zaznacza Urząd Miasta Olsztyn, chodzi o ograniczenie wyłącznie ruchu tranzytowego pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 18T.
– Przez wiele lat byliśmy przekonani, że obwodnica Olsztyna zostanie wybudowana i rozwiąże ten problem. Otrzymywaliśmy w tej sprawie zapewnienia zarówno z Ministerstwa Transportu jak i z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Teraz obydwa resorty przestały udzielać takich zapewnień. Sygnały, jakie otrzymujemy z ministerstw, dosyć wyraźnie wskazują na to, że w najbliższym czasie budowa obwodnicy nie będzie finansowana. To jeden z powodów decyzji – powiedział prezydent. – Chcielibyśmy aby Olsztyn otrzymał takie same szanse na realizację inwestycji drogowych, co inne miasta wojewódzkie. Wystarczy spojrzeć na mapę, żeby zauważyć, że z punktu widzenia transportu drogowego jesteśmy białą plamą – podkreślił.
Obwodnica Olsztyna to jeden z projektów, które mogą zniknąć z listy priorytetowych inwestycji drogowych. Ministerstwo Transportu aktualizuje obecnie tę listę, starając się dostosować ją do możliwości budżetowych oraz wytycznych unijnych. Wśród inwestycji, które niemal na pewno zostaną skreślone z listy obok Olsztyna (który czeka na obwodnicę od 15 lat) znajduje się również obwodnica Góry Kalwarii. Zagrożona może być również obwodnica zachodnia Łodzi.