Rynek Infrastruktury
Bliżej porozumienia
List intencyjny jest związany ze sporem co do wzajemnych rozliczeń między spółką a GDDKiA, związanych z realizacją kontraktów drogowych obejmujących budowę autostrad A1 i A4 oraz drogi ekspresowej S69.
Jak informuje Polimex-Mostostal, spółka oraz zamawiający zadeklarowały w szczególności zamiar współpracy w zakresie rozliczenia podwykonawców, dostawców i usługodawców zatrudnionych na powyższych projektach drogowych oraz zamiar podjęcia rozmów w zakresie polubownego ustalenia wysokości wzajemnych roszczeń.
Spółka informuje też, że list intencyjny nie ma charakteru zobowiązującego i nie może stanowić podstawy jakichkolwiek roszczeń, nie oznacza też zrzeczenia się bądź uznania jakichkolwiek praw lub roszczeń.
Początek końca przygody Polimeksu z drogami
W grudniu zeszłego roku została zerwana umowa między GDDKiA a Polimeksem-Mostostalem na budowę drogi ekspresowej S69. W styczniu spółka odstąpiła od kontraktów na budowę autostrady A4 z Rzeszowa do Jarosławia oraz A1 ze Strykowa do Tuszyna.
Zamawiający spierał się z wykonawcą co do tego, kto pierwszy wypowiedział umowę. Według GDDKiA powodem zerwania kontraktu były opóźnienia na budowie, z kolei spółka wyjaśniała, że to ona jako pierwsza oficjalnie odstąpiła od kontraktów, a Generalna Dyrekcja przesłała pisma w tej sprawie później.
Polimex-Mostostal wyjaśniał w styczniu portalowi „RynekInfrastruktury.pl”, że spółka była zainteresowana dokończeniem kontraktów drogowych, jednak postawa GDDKiA uniemożliwiała dojście do porozumienia. – Nie traktowano nas jak pełnowartościowego partnera, wobec tego na razie nie zamierzamy dalej współpracować – mówił wówczas Paweł Szymaniak, rzecznik spółki.
Wzajemne roszczenia
Na początku lutego Polimex-Mostostal wraz z konsorcjantami złożył do GDDKiA roszczenie o wypłacie kary umownej w wysokości ponad 475 mln zł, co było konsekwencją rozwiązania umów na budowę dróg z winy Generalnej Dyrekcji.
Polimex-Mostostal przypomniał wówczas, że odstąpienie od kontraktów drogowych było spowodowane nieprzedstawieniem przez GDDKiA w wymaganym terminie zgodnego z prawem zabezpieczenia zapłaty za roboty budowlane w łącznej kwocie ponad 2 mld zł. Co więcej, GDDKiA miała naruszać istotne postanowienia kontraktów polegająca na odrzucaniu uzasadnionych roszczeń konsorcjów realizujących inwestycje drogowe. To pozwala wykonawcom na roszczenie do GDDKiA o wypłatę kar umownych przewidzianych kontraktem.
Kilka dni później pojawiła się informacja o tym, że GDDKiA żąda od Banku Pekao wypłaty kwoty 29,204 mln zł z tytułu gwarancji bankowej, zabezpieczającej zobowiązanie z tytułu nienależytego wykonania umowy obejmującej budowę autostrady A1 w województwie łódzkim.
Według Polimeksu-Mostostalu odstąpienie GDDKiA od umów jest nieważne, a inwestor nadużywa swojego uprawnienia wynikającego z posiadanej gwarancji z tytułu nienależytego wykonania umowy i rękojmi za wady.
Jak dalej potoczy się spór między GDDKiA a Polimeksem-Mostostalem, czas pokaże. Obie strony liczą zapewne na to, że podpisanie listu intencyjnego umożliwi dojście do porozumienia satysfakcjonującego zarówno zamawiającego, jak i wykonawcę.