Dzisiaj (31 stycznia) doszło do spotkania polskiego i ukraińskiego ministra infrastruktury. Jego efektem jest oświadczenie, które zapowiada zakończenie blokowania tranzytu kolejowego przez Ukrainę do Polski oraz porozumienie w zakresie kontyngentów w transporcie drogowym.
Do spotkania Ministrów Infrastruktury Polski – Andrzeja Adamczyka i Ukrainy Ołeksandra Kubrakowa w obecności Szefa Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP Jakuba Kumocha oraz Szefa Biura Prezydenta Ukrainy Andrija Jermaka doszło z inicjatywy Prezydenta RP Andrzeja Dudy i Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Tranzyt kolejowy ruszy już w lutymEfektem tego spotkania jest wspólne oświadczenie, w którym strony odnoszą się m.in. do kwestii spornych pomiędzy państwami w zakresie polityki transportowej. W zakresie transportu kolejowego „doszły do porozumienia w sprawie jak najszybszego zniesienia ograniczeń tranzytowych towarowych przewozów kolejowych przez terytorium Ukrainy do Polski. Strona ukraińska do 4 lutego 2022r. poinformuje stronę polską o konkretnym terminie wznowienia tranzytu kolejowego przez terytorium Ukrainy”.
W oświadczeniu znajdziemy także informacje o porozumieniu w sprawie znacznego zwiększenia zezwoleń na wykonywanie międzynarodowych przewozów drogowych z uwzględnieniem potrzeb polskich i ukraińskich przewoźników drogowych. Sprawa ta zostanie omówiona w ramach komisji mieszanej do spraw międzynarodowych przewozów drogowych. „Do 5 lutego 2022r. strony powinny ustalić datę posiedzenia komisji mieszanej do spraw międzynarodowych przewozów drogowych, która powinna ustalić terminy przekazania oraz ilość dodatkowych zezwoleń na wykonywanie międzynarodowych przewozów drogowych” – czytamy w dokumencie.
Mapa drogowa w zakresie podniesienia przepustowości przejśćCo niezwykle istotne przedstawiciele Polski i Ukrainy mają także przystąpić do wspólnego opracowywania mapy drogowej w zakresie znacznego podniesienia przepustowości polsko–ukraińskich drogowych przejść granicznych. „Odpowiedni plan działań powinien być uzgodniony z udziałem przedstawicieli służb celnych, granicznych, i innych służb Polski i Ukrainy nie później niż do końca lutego” – zapisano w oświadczeniu.
Polska i Ukraina zajmą się także analizą umowy o międzynarodowych przewozach drogowych zawartej między rządami Polski i Ukrainy w 1992 roku, co może przynieść jej zmiany w przyszłości.
W przyjętym dokumencie znalazło się także stwierdzenie, że „wszystkie punkty wspólnego oświadczenia są zależne i powinny być realizowane w całości”.
Przyczyny sporuSpór pomiędzy Polską a Ukrainą zaostrzył się pod koniec ubiegłego roku. W efekcie od grudnia nie odbywał, i ciągle się nie odbywa, kolejowy tranzyt pomiędzy Polską a państwami azjatyckimi, w tym Kazachstanem, Chinami czy Rosja przez terytorium Ukrainy. Strona ukraińska zablokowała przewóz ładunków koleją, argumentując to toczącymi się pracami infrastrukturalnymi.
Sprawa od początku miała jednak kontekst polityczno-dyplomatyczny, a polski rząd nie miał wątpliwości, że przyczyną wdrożenia nowych regulacji nie jest rozpoczęcie remontów.
Wstrzymanie tranzytu przesyłek do Polski uderzyło w przewoźników.
Podczas konferencji prasowej 18 stycznia tego roku prezes PKP LHS Zbigniew Tracichleb, podkreślał, że plan przewozowy zakładał realizację w grudniu 2021 roku aż 87 pociągów z Chin na samej linii szerokotorowej. – Rozwój tych przewozów został całkowicie zatrzymany przez wprowadzenie blokady tranzytu przez Koleje Ukraińskie. Wbrew informacjom podawanym przez stronę ukraińską, nie istnieją żadne techniczne przeszkody do prowadzenia przewozów – zaznaczał Tracichleb. Na dowód podał to, że przez Ukrainę dalej przejeżdża rosyjski węgiel.
Choć strona ukraińska nie komunikowała jasno powodów blokady kolejowej, to w miejscowych mediach kilkukrotnie łączono ją z kwestią ograniczenia przez Polskę kontyngentu drogowego, o czym pisaliśmy szeroko w tekście pt.
Rząd Ukrainy: Polskie limity dla przewoźników to zabójstwo dla naszej gospodarki. Oby problemy te udało się jak najszybciej rozwiązać.