W związku z obowiązkiem spełnienia wymogów ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, miasto Poznań przez tydzień będzie testowało samochody elektryczne. Ma to związek z zapisem ustawy, który mówi o tym, że od 1 stycznia 2022 roku 10 proc. wszystkich używanych przez urząd miasta pojazdów muszą stanowić pojazdy elektryczne.
Dotyczy to samochodów, które służą do wykonywania zadań publicznych (tj. sumy wszystkich pojazdów wykorzystywanych m.in. przez Zarząd Dróg Miejskich, Zarząd Transportu Miejskiego, straż miejską itp.). Jednak w tej sytuacji ustawodawca wskazał, że od 1 stycznia 2022 roku powinno to być 10 procent pojazdów elektrycznych lub napędzanych gazem ziemnym (30 procent od 1 stycznia 2025 roku).
Samochody będą używane do końca obecnego tygodnia (9 lutego) w urzędzie miasta, straży miejskiej, Zarządzie Dróg Miejskich i Zarządzie Transportu Miejskiego. Łącznie do testów trafią cztery auta marki Volkswagen.
Te testy to efekt Listu Intencyjnego podpisanego w październiku 2019 przez przedstawicieli Miasta Poznań, spółki Volkswagen Poznań oraz Sieci Badawczej Łukasiewicz − Instytutu Logistyki i Magazynowania. W dokumencie podkreślono konieczność i chęć współpracy sektora publicznego, światem nauki oraz gospodarki.
− Chcemy, by Poznań mógł szczycić się przyjazną przestrzenią i czystym powietrzem, by transport w mieście generował jak najmniej hałasu i spalin. Wymaga to podejmowania działań, do których zobowiązuje nas ustawa. Cieszę się, że będziemy mogli testować auta, które zostały wyprodukowane m.in. w naszym mieście. Takie rozwiązanie pozwoli nam odpowiedzieć na wiele pytań związanych z codziennym użytkowaniem samochodów elektrycznych – mówi, cytowany w komunikacie PIM, Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
Przedstawiciele Volkswagena również podkreślają zadowolenie z nawiązanej współpracy. Jak czytamy w komunikacie PIM, Magda Piekarczyk, kierownik ds. komunikacji i PR Volkswagen Samochody Dostawcze stwierdziła, że marka widzi ogromny potencjał do wykorzystania walorów wszystkich trzech modeli w codziennych miejskich zadaniach. − Szczególnie, że zgodnie z aktualnymi zapisami, po wejściu w życie Funduszu Niskoemisyjnego Transportu kupujący elektryczny samochód dostawczy będzie miał możliwość ubiegać się aż o 70 tys. zł dopłaty, przy czym limit ceny, w odróżnieniu do samochodów osobowych nie jest określony – dodała Magda Piekarczyk.
Przypominamy, że
najpóźniej do końca roku w Poznaniu ma powstać 21 nowych stacji ładowania. W każdej z 21 lokalizacji znajdzie się od dwóch do czterech punktów ładowania. Łącznie będzie ich 62.