Jesienią tego roku kierowcy powinni skorzystać z nowego węzła Warszawa Wschód oraz pojechać 2,5-kilometrowym fragmentem S17 do węzła Lubelska. Chodzi o ostatni brakujący fragment ekspresówki między Warszawą a Lublinem.
Będzie on zlokalizowany między istniejącym węzłem Lubelska (S17 krzyżuje się tam z Południową Obwodnicą Warszawy) a powstającym węzłem Warszawa Wschód w podwarszawskim Zakręcie. Stanem zaawansowania prac pochwaliła się niedawno Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Urzędnicy oszacowali, że stan zaawansowania robót przy budowie węzła, wynosi 90 %. Ma on trzy poziomy, na najwyższym („+1”) ulokowano drogę ekspresową S17. W przyszłości będzie ona częścią Wschodniej Obwodnicy Warszawy i zostanie połączona z S8 na wysokości Marek.
Na najniższym („-1”) została poprowadzona jezdnia z dwoma pasami ruchu, która będzie obsługiwać trasę Warszawa - Mińsk Mazowiecki. Na poziomie „0” powstaje rondo, z którego będzie można wjechać na łącznice węzła. Budowane są pod nim przejścia podziemne dla pieszych oraz rowerzystów.
Trwa też budowa stumetrowych estakad w ciągu trasy głównej oraz konstrukcji oporowych w ciągu DK2. Na 2,5-kilometrowym fragmencie jezdni (pomiędzy węzłami) układane są ostatnie odcinki nawierzchni betonowej. – Trwają też prace związane z przebudową DK2. Po ostatniej zmianie organizacji ruchu zaczęła się rozbiórka starej nawierzchni jezdni na wysokości stacji paliw. Wzdłuż trasy powstają ekrany dźwiękochłonne, trwa też budowa kanalizacji deszczowej, oświetlenia czy urządzeń melioracyjnych – wyliczają przedstawiciele GDDKiA, zapowiadając, że z nowego fragmentu S17 oraz węzła, kierowcy powinni skorzystać jesienią tego roku.
Z naciskiem na „powinni”, bo Warbud, do którego trafił opiewający na 240,6 mln złotych kontrakt, oczekuje dodatkowych pieniędzy lub przesunięcia terminu zakończenia inwestycji. Firma uzasadnia to m.in. czasochłonną procedurą pozyskiwania zezwolenia na realizację inwestycji drogowej. – Termin może zostać przesunięty w sytuacji gdy wykonawca uzasadni, że w czasie realizacji nastąpiły okoliczności, na które nie miał wpływu, a uniemożliwiły prowadzenie robót – tłumaczy GDDKiA.
Do realizacji inwestycji firma wykorzystała trzy tysiące ton stali, a także 16 tysięcy metrów sześciennych betonu, co wystarczyłoby do napełnienia 19 basenów olimpijskich. Budowa jest współfinansowana przez Unię Europejską z pieniędzy Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014-2020. O wynikach przetargu na powstający fragment S17 pisaliśmy w tekście pt.
Oferta Warbudu najkorzystniejsza na S17 między węzłami Lubelska i Zakręt.