Rynek Infrastruktury
Spór wykonawcy i inwestora dotyczy odcinków A1 Czerniewice – Odolion o długości 11,4 km oraz Odolion – Brzezie o długości 23,1 km. Na tym fragmentach firma SRB była liderem kontraktu. Kolejny sporny odcinek to Brzezie – Kowal o długości 29,5 km, na którym liderem było PBG, a SRB wchodziło w skład konsorcjum.
Umowa na budowę trzech odcinków A1 została zerwana 6 września, a obie strony obwiniają się za zaistniałą sytuację. SRB twierdzi, że GDDKiA nie wypłaciła firmie 142 mln zł wynagrodzenia za gotowy już odcinek z Kowala do Sójek.
Irlandzka spółka tłumaczyła na początku września, że to ona odstąpiła od kontraktu mimo, że prowadzono długie rozmowy i negocjacje, w których wykonawca deklarował pełną gotowość do zakończenia realizowanych kontraktów. GDDKiA nie przychyliła się jednak do żadnej z propozycji porozumienia.
Firma SRB stwierdziła również, że kilka dni po odstąpieniu od umowy przez wykonawcę, GDDKiA złożyła spółkom budującym A1 oświadczenia o odstąpieniu od kontraktów. Państwowa instytucja argumentowała zerwanie umów brakiem kompromisu z wykonawcą oraz niemożnością kontynuowania prac przez współkonsorcjantów po upadłości PBG.
Dyrektor zarządzający grupy Sisk, która razem z Roadbridge stworzyła spółkę SRB mówi, że jest to pierwszy przypadek odstąpienia od umowy w ciągu 150 lat działalności firmy. – Żeby zabezpieczyć terminowe płatności na rzecz podwykonawców i dostawców trzech kontraktów w Polsce, udziałowcy SRB musieli przeznaczyć ponad 750 mln zł – mówi Liam Nagle, dyrektor zarządzający grupy Sisk.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad już ogłosiła przetargi na wyłonienie nowych wykonawców dla trzech odcinków autostrady A1. Jak mówi Urszula Nelken, rzeczniczka GDDKiA, prace na A1 z Torunia do Kowala ruszą na wiosnę przyszłego roku.