ww
Westinghouse podkreśla, że za wykorzystaniem nowego reaktora przemawiają nie tylko kwestie ekonomiczne oraz ochrony środowiska, ale także bezpieczeństwo. W przypadku ewentualnej awarii, w tym utraty dostaw energii z zewnątrz, system może funkcjonować przez 72 godziny.
Całe bezpieczeństwo opiera się na funkcjach pasywnych wykorzystujących siły natury, m.in. grawitację.
Jak powiedział prezes Westinghouse ds. Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki Anders Jackson w czwartkowym wywiadzie dla portalu Delfi, oprócz tego, że zastosowane technologie zwiększają bezpieczeństwo, budowa może być tańsza od innych reaktorów. Jackson nazwał projekt reaktora AP1000 „przełomowym”. - Jest to nowe myślenie. To tak, jakbyśmy mieli stary magnetofon i porównalibyśmy go do iPoda – powiedział w wywiadzie dla Delfi, który przywołuje PAP.
Elektrownia atomowa ma być wspólnym projektem Litwy, Polski, Łotwy i Estonii. Budowa ma rozpocząć się za trzy lata, a produkcja energii w 2020 r.