Łukasz Malinowski
Wykonawcę, firmę PPHU Hera Gdańsk wybrano w przetargu. Wykonawca przy realizacji demontażu ściśle współpracuje z inżynierami firmy Konecranes, producenta suwnicy, którzy na miejscu udzielają konsultacji. Tego typu operacja to skomplikowany proces technologiczny. Rozpoczęcie demontażu zniszczonej suwnicy było możliwe po zakończeniu prac instytucji badających przyczyny wypadku: prokuratury, Państwowej Inspekcji Pracy, Izby Morskiej; zgromadzeniu niezbędnej dokumentacji oraz opracowaniu technologii prac demontażowych.
- Prace rozpoczną się po wprowadzeniu na teren terminalu odpowiedniego sprzętu. Specjalne żurawie odciążą suwnicę nr 4, na której opierają się elementy zawalonej suwnicy nr 5. Następnie stojąca suwnica zostanie przesunięta, a specjaliści będą mogli przystąpić do cięcia złomu. Ostatnim elementem prac będzie wywiezienie pociętych części na złom. W trakcie prac oceniony zostanie również stopień uszkodzenia drugiej suwnicy, która też ucierpiała na skutek uderzenia promu w nabrzeże. Dopiero po oględzinach dokonana zostanie ocena szkód i podjęta decyzja o sposobie jej naprawy. Tego typu operacja to bardzo skomplikowany proces logistyczny, wymaga czasu, precyzji i wiedzy o tym, jak to zrobić w bezpieczny sposób. Usuwanie suwnicy odbywać się będzie podczas normalnej pracy terminalu, w związku z tym bezpieczeństwo jest tu sprawą priorytetową - powiedział Kazimierz Giczkowski, dyrektor techniczny BCT.
Do kolizji spowodowanej przez prom Stena Spirit doszło 17 maja 2012 roku. W wyniku uderzenia promu jedna suwnica zawaliła się, a druga została uszkodzona. Przyczyny wypadku są ciągle badane, niemniej jednak terminal funkcjonuje normalnie a klienci obsługiwani są zgodnie z planem. Obecnie przeładunki nabrzeżowe prowadzone są za pomocą czterech suwnic nabrzeżowych oraz samobieżnego dźwigu Liebherr o udźwigu 100 ton. 26 czerwca do terminalu w Gdyni przypłynie z Rijeki w Chorwacji drugi siostrzany żuraw, który został wypożyczony z terminalu należącego również do grupy ICTSI. Tym samym do czasu naprawy uszkodzonej suwnicy zdolność przeładunkowa terminalu wynosić będzie 700 000 TEU.
- W wypadku poszkodowani zostali trzej pracownicy BCT, którzy powoli wracają do zdrowia i normalnej aktywności - dodała Dagmara Łuczka z BCT.
"Prace prowadzone na terenie Bałtyckiego Terminalu Kontenerowego nie spowalniają obsługi klientów i przeładunków" - zapewnia BCT w komunikacie.