- W ustnych motywach sąd wskazał, iż postanowienie KIO, odrzucające odwołanie Konsorcjum Alstom, jest prawidłowe, z uwagi na to, iż Konsorcjum Alstom nie ma legitymacji do składania środków ochrony prawnej w tym postępowaniu, gdyż nie wykazała przejścia praw i obowiązków związanych z postępowaniem z pierwotnego członka konsorcjum firmy Alstom Power System GmbH na Alstom Boiler Deutschland GmbH, a KIO prawidłowo zinterpretowała umowę podziału i przejęcia – czytamy w komunikacie Polskiej Grupy Energetycznej.
Chodzi o przekształcenia w Alstom Power Systems GmbH, w wyniku których powstały dwa osobne podmioty gospodarcze - kotłowy (Alstom Boiler Deutschland GmbH) oraz obejmujący pozostały obszar elektrowni. Jednak jak podkreślał Alstom, Alstom Boiler Deutschland jest podmiotem, który miał wszelkie prawa do występowania w przetargu na Opole. W opinii Alstomu było to typowe przekształcenie podmiotów gospodarczych, w postaci podziału spółek prawa handlowego dokonanego w oparciu o prawo obowiązujące w Niemczech i zgodnie z wszelkimi wymogami tego prawa.
Zgodnie z przepisami ustawy – Prawo zamówień publicznych od wczorajszego wyroku sądu w Łodzi stronom nie przysługuje skarga kasacyjna.
Przypomnijmy, że w połowie listopada 2011 r. zarząd PGE Elektrowni Opole SA rozstrzygnął przetarg na wybór generalnego realizatora inwestycji polegającej na budowie dwóch bloków energetycznych o mocy 900 MW każdy na parametry nadkrytyczne, opalanych węglem kamiennym. Za najkorzystniejszą uznano ofertę konsorcjum Rafako SA, Polimex-Mostostal SA i Mostostal Warszawa SA. Z przyczyn formalnych postanowiono odrzucić ofertę konsorcjum Alstom Power sp. z o.o. Polska i Alstom Power Systems GmbH.
Wartość netto umowy wynosi 9 397 000 000 zł, a wartość brutto - 11 558 310 000 zł.
- W Opolu daliśmy najtańszą ofertę. Nie rozumiem powodów, przez które nie otrzymaliśmy zamówienia, mimo że spełnialiśmy wszyscy wymagania Polskiej Grupy Energetycznej – powiedział Patrick Kron, prezes Alstomu, podczas konferencji prasowej w lutym. - Zadecydowały jakieś drugorzędne kwestie administracyjne, nie zmieniające naszej oferty. Komisja przetargowa stwierdziła, że zmieniliśmy dostawcę Alstom Power na Alstom Boiler czy coś takiego. Co to za różnica, skoro to wszystko grupa Alstom? To jakiś żart. Liczymy, że sąd naprawi ten żart – stwierdził Kron.
PGE odpowiedziała komunikatem: - Publiczne wypowiedzi prezesa Grupy Alstom Patricka Krona, jakie pojawiły się w dniu 22 lutego 2012 roku, sugerujące, iż wpływ na decyzje zarządu PGE Elektrowni Opole SA miały „jakieś drugorzędne kwestie administracyjne” są niezgodne ze stanem rzeczywistym. Rozstrzygnięcie zarządu PGE Elektrownia Opole SA w przetargu na budowę dwóch bloków energetycznych na parametry nadkrytyczne o mocy 900 MW każdy dla PGE Elektrownia Opole SA oraz późniejsze odrzucenie protestu Alstom Power Sp. z o.o. Polska oraz Alstom Power Systems GmbH zostały podjęte w oparciu o obowiązujące w Polsce zgodne z regulacjami Unii Europejskiej przepisy prawa i procedury – poinformowała PGE. Jak czytamy w komunikacie, potwierdzeniem słuszności stanowiska PGE było styczniowe orzeczenie Krajowej Izby Odwoławczej o odrzuceniu odwołania Alstom Power Sp. z o.o. Polska oraz Alstom Boiler Deutschland GmbH.