ww
- Raport nt. gazu łupkowego zamówiono w instytucji nie specjalizującej się w tej tematyce, co rażąco obniża jego wiarygodność – mówi Rynkowi Infrastruktury Paweł Poprawa z Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie. Dodaje, że można było poprosić o opracowanie raportu doświadczone instytucje z USA lub Kanady, gdzie gaz łupkowy jest wydobywany i doświadczenia w tym temacie są dużo większe niż w Niemczech.
Jak podkreśla Paweł Poprawa, skutkiem publikacji raportu może być ograniczenie a nawet zablokowanie rozwoju wydobycia gazu łupkowego w Europie. – Możemy dyskutować o tezach zawartych w raporcie, jednak przewodniczący komisji środowiska ma już na biurku podstawy do tego, by rozpocząć proces legislacyjny – mówi.
Europoseł Bogusław Sonik zapowiedział, że żąda wyjaśnień w sprawie finansowania przez Europarlament, tak nieobiektywnego, jego zdaniem, raportu.
Dokument został przygotowany przez niemiecki instytut Wuppertal Institute for Climate, Environment and Energy oraz firmę konsultingową Ludwig-Boelkow-Systemtechnik.