Arek Kowalczyk
Wraz z wnioskiem do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy spółka złożyła raport oddziaływania na środowisko, w którym przedstawione zostały szczegółowe informacje dotyczące rodzaju i skali inwestycji, jej wpływu na środowisko, rodzaju monitoringu oraz rozwiązań służących ochronie środowiska.
Obecnie inwestycja jest na etapie przygotowań do wyboru wykonawcy projektu budowlanego oraz w końcowej fazie istotnych negocjacji dotyczących umów przyłączeniowych. Planowana moc elektrowni to ok. 900 MW, przy czym w pierwszym etapie budowy powstanie blok o mocy 450-600 MW. Według wstępnych planów rozpoczęcie budowy mogłoby nastąpić w drugiej połowie 2013 roku, a zakończyć się po około trzech latach.
Specjaliści z Energi wskazali już optymalną lokalizację dla planowanej elektrowni. Zostanie ona zbudowana na niezurbanizowanym obecnie terenie, w sąsiedztwie systemowej stacji elektroenergetycznej 400/220 kV należącej do PSE Operator SA oraz magistrali gazowej wysokiego ciśnienia należącej do Gaz-System SA – informuje PAP.
Jak powiedział PAP Marcin Szpak, prezes zarządu Energa Invest, poszukując optymalnej lokalizacji spółka sprawdziła około 20 propozycji na terenie północnej Polski. Energa Invest brała pod uwagę możliwość dostarczenia paliwa, zasilania w wodę, odbioru energii elektrycznej, wymagania terenowe, problemy konstrukcyjne oraz ocenę techniczno-ekonomiczną. Spółka zbadała także aspekty środowiskowe i geotechniczne – informuje PAP.
Jak podkreśla inwestor, Elektrownia Grudziądz stanie się największym podatnikiem w mieście, na czym skorzysta budżet miasta i jego mieszkańcy. Dzięki budowie elektrowni w Grudziądzu rozbudowana zostanie infrastruktura drogowa w okolicy Grudziądz-Węgrowo, powstaną miejsca pracy, poszerzy się także rynek dla lokalnych dostawców: firm budowlanych, bazy noclegowej i gastronomicznej.
Przypomnijmy, że na początku lutego Energa rozwiązała umowę o współpracy z ESB International przy realizacji inwestycji budowy elektrowni gazowej w Grudziądzu. Techniczne doświadczenie irlandzkiego partnera okazało się warunkiem niewystarczającym do wspólnej realizacji przedsięwzięcia. Jak poinformowała spółka w komunikacie, przyczyną decyzji jest brak możliwości realizacji projektu we wcześniej ustalonej formule. Oczekiwany przez ESBI sposób podziału korzyści i ryzyka realizacji projektu czynił całe przedsięwzięcie nie opłacalnym z punktu widzenia Grupy Energa.