Rynek Infrastruktury
Zdaniem Instytutu Kościuszki dla rozwoju sektora gazu łupkowego w Polsce konieczne jest zlikwidowanie wszelkich niepewności inwestycyjnych, w tym niepewności podatkowej działalności wydobywczej w Polsce. Na tym etapie rozwoju sektora nie można jednak ustalić bardzo sztywnego systemu podatkowego. Państwo musi być gotowe na zmianę reżimu podatkowego w celu maksymalizacji zysków, ale tak, aby nie przestraszyć inwestorów.
Rekomendacje powstały w oparciu o konkluzje z debaty zorganizowanej przez IK, w której udział wzięli polscy i zagraniczni eksperci, a także przedstawiciele biznesu i środowiska prawniczego. Rząd deklaruje, że założenia systemu opodatkowania wydobycia gazu łupkowego przedstawione zostaną w najbliższym czasie. W opinii IK potrzebna jest jednak otwarta dyskusja o optymalnym – zarówno dla państwa jak i inwestorów - kształcie systemu opodatkowania. Izabela Albrycht – prezes Instytutu Kościuszki – uważa, że podatki, choć nieuchronne, nie są jedyną istotną kwestią czy zmienną wpływającą na rozwój sektora gazu niekonwencjonalnego oraz atrakcyjność inwestycyjną Polski. Koncerny energetyczne biorą pod uwagę także inne czynniki otoczenia biznesu w Polsce, takie jak bezpieczeństwo, rządy prawa, członkostwo Polski w UE, sytuację ekonomiczną, możliwość ściągnięcia kapitału z rynku, czy możliwość podłączenia do sieci przesyłowej, którą można eksportować gaz na potężne rynki zbytu UE.
W opracowaniu Instytutu czytamy, że polski rząd posiada wszelkie atuty, by zbudować taki system podatkowy dla wydobycia gazu łupkowego, który zapewni odpowiednie wpływy do budżetu państwa, potrzebne na modernizację kraju i przyczyniające się do wzrostu gospodarczego. Z drugiej strony jednak, polski rząd nie może być pewnym atrakcyjności biznesowej Polski, jeżeli chodzi o sektor gazu niekonwencjonalnego, bowiem Polska nie jest jedynym krajem na kontynencie europejskim, który posiada zasoby gazu niekonwencjonalnego i możliwość rozwoju tego sektora. Z tych względów IK rekomenduje podjęcie realnych i przemyślanych legislacyjne działań, likwidujących wszelkie niepewności inwestycyjne, w tym niepewność podatkową działalności wydobywczej w Polsce.
Jak zauważa Izabela Albrycht, jest to jednym z warunków sukcesu gazowej gorączki, której nie zapewni jedynie atrakcyjne otoczenie biznesu w Polsce, ale może zapewnić polski rząd. Marcin Matyka partner w międzynarodowej kancelarii prawnej DLA Piper, która przygotowała analizę systemów opodatkowania gazu ziemnego na świecie, stwierdza, że nigdzie na świecie nie ma obecnie systemu, który byłby opracowany i ukierunkowany na wydobycie gazu łupkowego. Rozwiązania, które funkcjonują w różnych krajach, są raczej rozwiązaniami przygotowanymi do konwencjonalnych metod poszukiwawczych i wydobywczych, dlatego za błąd perspektywy uznaje przywoływanie w dyskusji publicznej przykładów Norwegii czy Wielkiej Brytanii. „Wyjątkiem jest jedynie Kanada, gdzie są ulgi specjalne dla poszukujących i wydobywających gaz łupkowy. Nie ma jednego złotego modelu, z którego Polska mogłaby czerpać wzorce” – konkluduje Matyka. Jak zauważa Marcin Matyka państwa bardzo często zmieniają system opodatkowania lub stawkę podatkową w zależności od bieżących potrzeb budżetowych. System norweski, gdy był wprowadzany, oparty został na przychodach, a po jakimś czasie wprowadzono specjalny podatek wydobywczy oparty na dochodach. „Dzisiaj nie należy wprowadzać bardzo restrykcyjnego systemu opodatkowania, ponieważ może on tylko wystraszyć inwestorów. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, żeby kiedyś w przyszłości zmienić stawkę opodatkowania, tak było na przykład w Wielkiej Brytanii. Dzisiaj trzeba myśleć też o zachętach dla firm wydobywczych, które podjęły się działalności poszukiwawczej” – podsumowuje.