Rynek Infrastruktury
Pomysł ewentualnego połączenia portów, powracający co pewien czas w publikacjach medialnych „odświeżył” niedawno prof. Włodzimierz Rydzkowski z Uniwersytetu Gdańskiego. Na szereg korzyści wynikających z połączenia zwrócił też uwagę m.in. Maciek Kwiatkowski, prezes terminala DCT Gdańsk.
Janusz Jarosiński, prezes Portu Gdynia przypomina, że porty w Gdańsku i Gdyni i tak współpracują ze sobą w wielu kwestiach istotnych dla obu spółek. – Wspólnie z Gdańskiem zorganizowaliśmy np. przetarg dotyczący wybory operatora energii elektrycznej. Razem lobbujemy na forum rządowym za zmianami w prawie korzystnymi dla działalności portów, wspólnie „pilotujemy” sprawę poprawy przepustowości układu drogowego i kolejowego zapewniającego dojazd do Trójmiasta – wylicza w rozmowie z portalem rynekinfrastruktury.pl Janusz Jarosiński – Ale to jeszcze nie są czynniki przemawiające za koniecznością połączenia portów. Pamiętać należy, że przyjęliśmy całkowicie odmienne wizje rozwoju. Np. my sami budujemy magazyny portowe, a Gdańsk oddał to w ręce koncernu Goodman – mówi prezes.
– My sami inwestujemy w układ drogowy, w Gdańsku robi to miasto. Gdańsk ma lepszy od Gdyni dostęp do morza i zapewne, gdyby porty były jednym organizmem, ciężko byłoby uzyskać np. 100 mln zł w pogłębienie torów podejściowych w Gdyni. Nie mam też żadnych wątpliwości, że obecna konkurencja między portami wpływa korzystanie na jakość obsługi kontrahentów. Nie będę już wspominać o kwestii obsługi gigantycznego procesu inwestycyjnego, jaki obecnie ma miejsce w obu portach – dodaje Jarosiński.
Prezes Portu Gdynia dodaje też, że sytuacji trójmiejskich portów nie sposób porównywać do kompleksu portowego Szczecin i Świnoujście, będącego jednym organizmem prawnym. – Realia funkcjonowania portów Szczecin i Świnoujście są zupełnie inne w porównaniu z Gdańskiem i Gdynią. Szczecin jest de facto portem wewnętrznym dla Świnoujścia. Poza tym w Gdyni znajduje się więcej terminali niż np. w Świnoujściu – mówi Janusz Jarosiński.
W 2013 r. w portach Szczecin i Świnoujście przeładowano w sumie 22,7 mln ton ładunków. W Gdyni – 17,7 mln, a w Gdańsku – 30,3 mln. W przypadku Gdyni i Gdańska były to najlepsze wyniki w historii portów.