Krajowa Izba Gospodarcza z początkiem 2012 roku na podstawie zleconego opracowania, wykonanego przez firmęEnergSys w Warszawie, udostępniając opracowanie i pracę ekspertów wezwała rząd do odrzucenia tzw. propozycji UE "Energy Roadmap 2050".
Oszacowane koszty i skutki wprowadzenia powodowałyby istotne pomniejszenie PKB, utratę rentowności wielu branż gospodarki (hutnictwo, chemia, papier, AGD, ...), z zagrożeniem ich wyprowadzenia z Polski, a stąd utratę kilkuset tysięcy miejsc pracy.
Wyniki analiz zawarte w dokumentach unijnych pokazują, że negatywne skutki z jego wprowadzenia dotyczyć mogą nie tylko Polski, ale całej UE. Polityka klimatyczno-energetyczna w proponowanej formie prowadzi do spowolnienia gospodarczego w UE, co pokazują wyniki zaprezentowanych dotychczas przez KE analiz.
Wszystkie scenariusze przedstawione w Energy Roadmap 2050 prowadzą też do wzrostu udziału kosztów energetycznych w PKB - z 10,5% w 2005 roku do 14-15%, wzrostu cen energii elektrycznej o 50% w porównaniu do roku 2005 i podobny wzrost kosztów energii w budżetach domowych, bo z ok. 10% do 15-16% licząc z kosztami paliw do celów transportu. Oznacza to wzrost ubóstwa energetycznego w całej UE, szczególnie duży w krajach najbardziej wrażliwych takich jak Polska.
Polska złożyła w osamotnieniu sprzeciw z nadzieją, że spowoduje to zasadniczą debatę w strukturach UE i korektę polityki klimatyczno - energetycznej UE na lata do 2050 roku, tak się jednak niestety nie dzieje. KE prowadzi aktywne działania na rzecz zwiększenia cen uprawnień do emisji w formie tzw. backloadingu. co więcej pojawiają się sygnały o prowadzonych pracach zmierzających do wprowadzenia "filozofii Energy Roadmap 2050" inną drogą z zachowaniem jej założeń.
Rząd Polski dotychczas zdecydowanie przeciwstawiał się planom dalszej, jednostronnej redukcji emisji gazów cieplarnianych przez UE. Coraz więcej środowisk gospodarczych i politycznych dostrzega ogromne koszty i skutki społeczne jakie są związane z unijną polityką klimatyczną. Ta zmiana widoczna jest także w ostatnich głosowaniach w Parlamencie Europejskim. Coraz większa grupa europosłów odrzuca propozycje KE, niestety z wyjątkiem części przedstawicieli Polski.