Mariusz W.
Elżbieta Burtan, wójt gminy Zabierzów podejrzewa, że zwolnienie lotniska z opłat jest nielegalne. Od kilku lat, zgodnie z prawem, lotniska w Polsce zwolnione są z podatków za obiekty, które służą do użytku publicznego, czyli za pas startowy oraz budynek terminalu. Burtan twierdzi, że od 2007 roku, czyli od kiedy jesteśmy w UE, każda taka pomoc powinna być uzgadniana z komisją europejską. Po przeanalizowaniu dokumentacji przez gminę okazało się, że sprawa takiej pomocy dla lotniska pod Krakowem nie została w ogóle do komisji europejskiej zgłoszona. W związku z tym wójt chce, aby lotnisko oddało gminie należny podatek od 2007 roku i w przyszłości, o ile komisja nie ustali inaczej, powinna również rozliczać się z podatku od nieruchomości.
Rocznie lotnisko musiałoby wypłacać gminie około 6 mln zł. Jak łatwo obliczyć, gmina Zabierzów domaga się więc 36 mln zł od portu lotniczego. Za brak wypłacanych pieniędzy wójt gminy nie obwinia jednak lotniska, ale ustawodawcę.
Jak wyjaśniła Urszula Podraza, rzeczniczka prasowa Kraków Airport w rozmowie z TVN 24, to nie jest tak, że lotnisko w Balicach w ogóle nie przekazuje pieniędzy w gminie. Podatki płacone są od nieruchomości przeznaczone do działalności komercyjnej, przede wszystkim za wielopoziomowy parking. Koszty, które w związku z tym ponosi port sięgają ponad miliona złotych rocznie.