Arek Kowalczyk
– W tym roku planujemy wydobycie węgla między 8,6-9 mln ton, co będzie znaczącym wzrostem w porównaniu do roku poprzedniego. Przyszły rok będzie następnym, w którym nastąpi skokowy wzrost wydobycia, o ponad milion ton węgla – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Zbigniew Stopa, prezes LW Bogdanka. Do zwiększonego wydobycia przyczynić się mają nowe inwestycje, które pozwolą na poprawę efektywności, – Chcemy inwestować przede wszystkim w nowe technologie dla systemów wydobywczych, systemów przodkowych – mówi Stopa. – Również w szyb 1.5, który byłby szybem kamiennym. Wydobywalibyśmy kamień wstępnie wyselekcjonowany na dole, co pozwoliłoby zwiększyć uzysk i wydobycie węgla netto.
Po ich wdrożeniu spółka będzie wydobywać 12 mln ton surowca rocznie. Zaplanowane inwestycje podnoszące wydajność kopalni to jeden z elementów zwiększania wartości spółki dla akcjonariuszy. W strategii przedstawiono również nową politykę dywidendową. – Chcemy być spółką dywidendową, płacić dywidendę na poziomie 60 proc. zysku – podkreśla prezes Bogdanki.
Ważne miejsce w strategii firmy odgrywają nowe kontrakty ze spółkami energetycznymi na dostawy węgla jako paliwa do ich elektrowni. Bogdanka prowadzi na ten temat rozmowy m.in. z Tauronem. – Myślę, że w przyszłym roku będą podpisane umowy na dostawę paliwa do tych podmiotów – twierdzi Zbigniew Stopa. Chociaż pewne tendencje, takie jak nacisk na korzystanie z odnawialnych źródeł energii (wynikający choćby z polityki UE), nie sprzyjają elektrowniom węglowym, to prezes LW Bogdanka pozostaje dobrej myśli. – W Polsce rzeczywiście parę projektów elektrowni na paliwo węglowe zostało wstrzymanych, jak choćby projekt Opole czy projekt Ostrołęka, jednak mam nadzieję, że zdrowy rozsądek zwycięży i te projekty w niedługim czasie zostaną uruchomione – mówi Stopa. – Obecnie na przeszkodzie stoją niskie ceny węgla i energii, jednak sądzę, że w niedługim czasie, w ciągu tego i następnego roku sytuacja poprawi się i ceny energii wrócą do normy. Będzie wówczas dobry czas na rozpoczęcie inwestycji w energetykę opartą na węglu kamiennym – prognozuje.
Zdaniem prezesa zwiększy się także eksport polskiego węgla. Będzie mu sprzyjać również sytuacja u naszych zachodnich sąsiadów. – W Niemczech trwa program budowania nowych mocy na paliwie węglowym, zarówno na węglu brunatnym, jak i na węglu kamiennym. Jednocześnie raczej odchodzi się tam od energetyki atomowej – mówi Stopa. – Natomiast samo górnictwo w Niemczech zakończy działalność w 2018 roku, a więc Niemcy będą prawie w całości importerem węgla – dodaje.