Anna, która drąży południowy tunel centralnego odcinka II linii, od ponad trzech tygodni „garażowała” w szybie wentylacyjnym V-11 za ul. Emilii Plater. Jej kolejnym zadaniem jest wydrążenie łącznika z I linią. Tarcza wznowiła prace wczoraj (29 października) wieczorem. Dlaczego zajmowało to tyle czasu? – Anna musi zmienić kierunek drążenia. To nie takie proste i szybkie – wyjaśnia ten postój Francesco Scaglione, kierownik kontraktu ze strony AGP Metro. Jak ocenia, tarcza wydrąży 450-metrowy łącznik w ciągu jednego miesiąca. Po dotarciu do szybu demontażowego w rejonie stacji Centrum jej czoło zostanie zdemontowane, wyjęte na powierzchnię i przetransportowane z powrotem do szybu wentylacyjnego V-11 w ciągu Świętokrzyskiej. Zaplecze TBM-u natomiast będzie wycofywane przez wydrążony tunel łącznikowy.
Druga tarcza, Maria, drąży północny tunel na wschód od wentylatorni V-11 w kierunku stacji C-11 Świętokrzyska. – Maria zostanie zatrzymana w czasie transportu Anny – mówi Scaglione. Jednak z informacji, jakie uzyskaliśmy od Metra Warszawskiego, wynika, że Maria już stoi. Tarcza wyprzedziła harmonogram, a wykonawca potrzebuje 2-3 miesięcy, by dokończyć prace na stacji C-11 Świętokrzyska przy płycie dennej. Maria spodziewana jest na stacji Świętokrzyska najpóźniej na przełomie stycznia i lutego 2013 r.
– Gdy zatrzymane zostaną dwie tarcze pracujące w śródmieściu, przerzucimy ekipy do transportu i złożenia dwóch praskich tarcz – mówi Scaglione. Jedna tarcza powinna ruszyć na początku lutego 2013 r., a druga – miesiąc później. Wiadomo też już co z zasilaniem dla Wisły I i II. – Prąd dostarczy PKP Energetyka. Są w końcu bardzo blisko – mówi Francesco Scaglione. Jedna tarcza TBM w ciągu godziny potrzebuje 2,5 MW, co odpowiada – jak podaje Ratusz – zapotrzebowaniu 15-tysięcznego miasta.
Zgodnie z deklaracją wykonawcy wszystkie tarcze powinny skończyć drążenie na stacji C-13 Powiśle w rejonie czerwca 2013 r.