Łukasz Malinowski
Przypomnijmy, mieszkańcy Żurawlowa rozpoczęli blokadę terenów, gdzie Chevron posiada koncesję poszukiwawczą na wydobycie węglowodorów. Minister Woźniak przyjął od delegacji protestujących petycję oraz odpowiedział na podnoszone przez nich kwestie. W sprawie pozwoleń budowlanych minister wyjaśnił, że kwestia pozwoleń budowlanych nie jest regulowana koncesją i wskazał instytucje, do których należą decyzje w tych sprawach. Minister jednocześnie poprosił, by informacje o konkretnych znanych mieszkańcom przypadkach naruszeń prawa były przekazywane do ministerstwa, które dzięki temu będzie mogło interweniować zgodnie ze swymi kompetencjami.
Jedną z podniesionych kwestii było prowadzenie poszukiwań gazu łupkowego na obszarze głównych zbiorników wód podziemnych (GZWP), na którym mieści się gmina Grabowiec. Jak wyjaśnił minister, istnienie GZWP nie uniemożliwia prowadzenia działalności poszukiwawczo-rozpoznawczej związanej nie tylko z gazem łupkowym, lecz także z innymi kopalinami, np. węglem kamiennym. Przykładem takiej już istniejącej inwestycji jest Kopalnia Węgla Kamiennego „Bogdanka”, która znajduje się na terenie GZWP.
Jak wyjasnia resort główne zbiorniki wód podziemnych obejmują warstwy wody występujące zazwyczaj do głębokości 100 - 150 m. Natomiast prace rozpoznawcze dotyczące złóż gazu z łupków są prowadzone na głębokości poniżej 3 000 m. To sprawia, że wiercenia za gazem z łupków są oddzielone od warstw wody wieloma warstwami skał nieprzepuszczalnych. Dodatkowo, bezpieczeństwo GZWP zapewnia technologia stosowana przy wierceniach, w tym także przy rozpoznawaniu złóż gazu z łupków. Jest ona używana już od wielu lat również w odniesieniu do innych kopalin. Technologia ta gwarantuje zabezpieczenie prowadzonych wierceń systemem szczelnych rur osłonowych i technologicznych, co skutecznie zapobiega kontaktowi z wodami podziemnymi i ich zanieczyszczaniu.
Protestujący podnieśli kwestię zanieczyszczenia wody w studni w gminie Grabowiec, do jakiego miało dojść w 2011 roku w związku z prowadzonymi wówczas pracami sejsmicznymi. Minister przypomniał badania jakości wód, które w 2011 r. przeprowadziły Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Lublinie oraz Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Zamościu. Wykazały one, że stan chemiczny wód w studniach przydomowych jest dobry, a wśród zanieczyszczeń stwierdzono m.in. zanieczyszczenie bakteriologiczne (pochodzenia fekalnego), które na pewno nie wynika z wykonywanych w okolicy prac sejsmicznych.
Minister zaproponował, że podległe mu służby (Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska) będą prowadziły systematyczne badanie czystości wody na terenie prowadzonych prac w Grabowcu.
Uczestnicy poruszyli też kwestię gospodarki odpadami wydobywczymi. Minister wyjaśnił, że prace prowadzone obecnie nie prowadzą do wytwarzania takich odpadów, a gdy będzie to miało nastąpić, wówczas posiadacz koncesji będzie musiał uzyskać odpowiednie pozwolenia. Bez nich gospodarka odpadami, w tym ich składowanie, nie jest dozwolona.
Minister podkreślił, że zarówno on sam, jak i podlegli mu urzędnicy zawsze są gotowi spotkać się z mieszkańcami terenów, na których prowadzone są prace, by wyjaśnić ich wątpliwości, a tam, gdzie jest to możliwe i uzasadnione, podejmować stosowne interwencje.