Arek Kowalczyk
- Dziś rozumiemy lepiej niż kilka lata temu, że aby liczyć pieniądze z gazu łupkowego, trzeba przede wszystkim zacząć go wydobywać - powiedział premier Donald Tusk. Za dwa tygodnie na posiedzeniu rządu zostanie przedstawiony projekt ustawy dotyczący wydobycia gazu z łupków - zapowiedział. - Eksploracja gazu łupkowego może mieć fundamentalne znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego w przyszłości. Prace miały na celu pogodzenie dwóch interesów - maksymalnej kontroli geologicznej i finansowej aby maksymalizować zyski i podnosić bezpieczeństwo przy eksploracji i jednocześnie przepisy miały zachęcić inwestorów - zaznaczył szef rządu. Zdaniem premiera przyspieszenie regulacji w sprawie gazu łupkowego było priorytetem. - Potrzeba ustawy, która musi zdebiurokratyzować proces poszukiwań gazu łupkowego i w przyszłości eksploracji - stwierdził Donald Tusk.
- Przygotowaliśmy rozwiązania wydyskutowane z inwestorami i ekspertami, ale także dbające o interes Skarbu Państwa i bezpieczne dla środowiska – podkreśla minister Grabowski. - W tym roku spodziewam się pierwszego komercyjnego odwiertu, a więc takiego w którym wartość pozyskanego gazu przekracza nakłady na odwiert. Tak więc rok będzie przełomowy - dodaje.
Bez NOKE
Narodowy Operator Kopalin Energetycznych (NOKE) nie zostanie powołany, jednak jego cele (interes Skarbu Państwa, bezpieczeństwo i racjonalna gospodarka złożami) będą zagwarantowane poprzez inne mechanizmy ustawowe. Według wyjaśnień resortu polski przemysł wydobywczy dopiero się rozwija, jest zbyt wcześnie, by tworzyć nową, biurokratyczną instytucję. W niektórych państwach unijnych, gdzie istnieją podobne instytucje - powstawały one dopiero po osiągnięciu znacznego poziomu wydobycia i rozwiniętych inwestycjach.
Jak podaje w komunikacie Ministerstwo Środowiska, za decyzją o rezygnacji z NOKE stoją ponowna i dokładna analiza obecnej sytuacji w branży wydobywczej oraz istniejących mechanizmów regulacyjnych, a także niedostateczne dane dotyczące istniejących zasobów złóż węglowodorów w Polsce. W przyszłości nie wyklucza się wprowadzenia do polskiego prawa takiego rozwiązania, jeśli obecnie prowadzone prace poszukiwawczo-rozpoznawcze potwierdzą występowanie gazu w złożach niekonwencjonalnych o znaczeniu przemysłowym.
Jedna koncesja
Resort informuje, że będzie tylko jedna koncesja – na poszukiwanie i rozpoznawanie złoża węglowodorów oraz wydobywanie węglowodorów ze złoża. To uprości proces przyznawania koncesji i zmniejszy biurokrację. Prawa nabyte obecnych koncesjonariuszy, zostaną zachowane. Jak wyjaśnia MŚ, przedsiębiorcy chcą mieć pewność inwestowania i ciągłości prowadzonej przez nich działalności. Korekta zaproponowanego modelu koncesjonowania stanowi zachętę dla przedsiębiorców do prowadzenia prac poszukiwawczych w najszerszym zakresie.